Owocować... | 2022-05-18 |
Dzisiejszy fragment Ewangelii, zaczerpnięty z 15. rozdziału św. Jana, zdaje się być oczywistym i łatwym do zrozumienia. Przykład krzewu winnego nie wymagał od ludzi współczesnych naszemu Panu jakieś szczególnej ekwilibrystki umysłowej. Każdy wiedział, po co uprawia się winnice, jak rosną w niej krzewy i że trzeba o nie dbać. I - jak to zwykle bywa - im większa jest troska o nią właściciela, tym większych można spodziewać się owoców. Choć... nie zawsze. Jak się okazuje, są w krzewie winnym takie gałązki, które - choć zdrowe i dorodne - ani myślą zawiązywać pąków. Te zostają odcięte przez Ogrodnika. Wcale nie są suche - schną dopiero po odcięciu ich od krzewu i dopiero jako suche lądują w ogniu. Wystarczy natomiast wykazać się choćby zawiązkiem owoców, choćby chęcią owocowania, a już Ogrodnik pomaga pozbyć się tego wszystkiego, co niepotrzebnie rozprasza naszą uwagę i dezorientuje aktywność. Aby być w centrum zainteresowania i troski Ojca - Ogrodnika, wystarczy trwać w Chrystusie i dowieść, że mamy szczerą wolę owocowania, a wówczas cud wzrostu i rozwoju owoców dokonywać się będzie dzięki Niemu.
|