Dzisiaj wspominamy Najświętszą Maryję Pannę z Góry Karmel. Było to miejsce schronienia i spotkań z Bogiem proroka Eliasza, a po nim innych mężów Bożych. W czasach chrześcijańskich zakotwiczyli tam karmelici, którzy zostali stąd przepędzeni przez Turków w XII wieku. Próbowali znaleźć schronienie w Europie, ale nie przyjęto ich z otwartymi ramionami. W obronie karmelitów interweniowali papieże. Gdy przybyli do Anglii, w ich szeregi włączył się Szymon Stock, który wkrótce został generałem tego zakonu. Miał on wizję, w której Matka Boża przekazała mu szkaplerz dla ochrony duszy z wieloma obietnicami. Najważniejszym zapewnieniem było, że wszyscy noszący go, w pierwszą sobotę po śmierci zostaną wzięci do nieba.

   W dzisiejsze wspomnienie słowem Pana karmi nas prorok Micheasz, żyjący współcześnie z prorokiem Izajaszem i Ozeaszem, za panowania królów Jotama, Achaza i Ezechiasza. Jest on jednym z tak zwanych proroków mniejszych. Nie było on teologiem, a rolnikiem pochodzącym z Moreszet w Judzie, graniczącego z filistyńskim Gat. Dobrze rozumiał on trudną sytuację ludzi najbiedniejszych, pogardzanych i odrzuconych. Prawo brało ich w obronę, ale przecież mało kto już go przestrzegał. Co prawda, król Ezechiasz podejmował próby nawrócenia ludu wybranego ku Bogu prawdziwemu, ale był to bardzo trudny proces. Zwłaszcza w zakresie troski o ubogich, bo przecież niewielu chętnie dzieli się swoimi dobrami...

   Najważniejsze jednak przesłanie, które pozostawił nam ten prorok, odnosi się właśnie do Najświętszej Mary Panny, bo właśnie on podał miejsce narodzenia Jej Syna: A ty, Betlejem Efrata, najmniejsze jesteś spośród plemion judzkich. Z ciebie Mi wyjdzie Ten, który będzie władał w Izraelu, a pochodzenie Jego od początku, od dni wieczności. To największa z pociech, których mógł uraczyć współczesnych sobie, choć nieuchronnie sprowadzali na siebie boskie karanie. Ta wiadomość jednak miała świadczyć o tym, że Bóg nigdy nie przestanie kochać ludu wybranego. Będzie go ciosał karami, ale tylko po to, by poprawić, wychować i radością wieczną obdarzyć.