Przypomnienie grzechów | 2023-01-24 |
Dokładnie takiego określenia używa autor Listu do Hebrajczyków, wspominając to, co było dobrze znaną rzeczywistością w kręgach wierzących w Jahwe. Dlatego, mając świadomość tego, do kogo adresuje swój list, wspomniany autor nie zagłębia się w tajniki liturgii starotestamentalnej, a tylko hasłowo odnosi się do nich. Pisząc o krwi cielców i kozłów, myśli o (nazwanej tak w innym miejscu) krwi cudzej, w odniesieniu do własnej Krwi Odkupiciela, który sam stał się Ofiarą przebłagalną za nasze grzechy. Dopiero ta Krew uwalnia nas naprawdę od ciężaru grzechowego, a co za tym idzie, nie ma konieczności ciągłego przypominania grzechów. Gdy bowiem Bóg grzechy odpuszcza, to o nich zapomina. Stają się one – używając biblijnej terminologii – jak kamień młyński, wrzucony w głębokości morskie. W innym miejscu czytamy o grzechach, które mogłyby być jak szkarłat, a nad śnieg wybieleją. Taki bowiem jest Bóg. Tak wielkie Jego Miłosierdzie. On nie pamięta – więc i my zapomnijmy. Jednak nie po to, by tworzyć przestrzeń do kolejnych niegodziwości, ale raczej po to, by czując się prawdziwie wolnymi od dawnych ciężarów, z radością i lekkością ducha pełnić jedynie Jego wolę. |