Wierzymy, że chrzest oczyszcza człowieka ze złych skutków grzechu pierworodnego oraz wszystkich innych grzechów popełnionych przez niego w ziemskim życiu. W dniu, w którym obchodzimy Uroczystość Chrztu Pańskiego, wielu spośród nas stawia sobie zapewne pytanie: Dlaczego Jezus Chrystus przyjął chrzest z rąk Jana? Przecież On nie popełnił nigdy żadnego grzechu! Z czego miał się więc oczyszczać?

   Rzeczywiście - nie miał z czego. Nie po to dał się ochrzcić. Pan Jezus przyjął jako człowiek chrzest, żeby pokazać, że to samo musi uczynić każdy człowiek, który - wierząc w Trójcę Świętą - chce mieć maksymalnie duże szanse na przebywanie razem z Trójcą Świętą w wiecznym szczęściu nazywanym Niebem.

   Dlaczego chrzest jest dla nas tak ważny? Do czego można go porównać? Myślę, że w czasach powszechnej komputeryzacji do wielu przemówi porównanie zaczerpnięte z tej właśnie kategorii. Każdy, kto ma choć trochę pojęcia o działaniu komputerów, wie że samo „pudło" na nic się nie przyda, jeśli nie zainstaluje się na jego dysku jakiegoś systemu operacyjnego. Jeśli nie będzie tego pierwszego, najważniejszego programu, to nie zainstalujemy innych programów: do pisania, słuchania muzyki, oglądania filmów itd. Słowem  nie wykorzystamy możliwości, jakie daje nam komputer. Podobnie w życiu religijnym człowieka - bez chrztu, czyniącego z nas duchowe dzieci Boże, nie będziemy mogli przystępować do innych sakramentów, a każdy sakrament to przecież widzialny znak niewidzialnej łaski Boga. Łaska zaś to duchowa moc na dobre życie w drodze do Nieba! Czy ktoś z nas nie chce tam się znaleźć?

   Właśnie dlatego rodzice przynoszą do chrztu swoje dzieci: kochają je i chcą dla nich tego, co NAJLEPSZE, a tym jest właśnie NIEBO. Im wcześniej dziecko wejdzie w kontakt z Chrystusem i zacznie być wychowywane zgodnie z Jego nauką, tym większe szanse, że spędzi z Nim wieczność.