To słowo w języku łacińskim pierwotnie oznaczało świadków.  Zmieniło się jednak jego znaczenie w związku z prześladowaniami chrześcijan, którzy z tak wielkim przekonaniem świadczyli o Chrystusie, że skazywani byli na śmierć męczeńską. Odtąd martyr oznaczać zaczął męczennika.

   Uczniowie Pana, niewiasty spod Grobu i wszyscy, którzy zetknęli się z Nim po Zmartwychwstaniu tak byli przejęci tym faktem, że byli w stanie dosłownie życie oddać za wiarę w Niego.

   Co zaś kierowało tymi ludźmi, którzy oczyma Go nie ujrzeli, a też dzielili los martyres? Skąd w nich taka determinacja? Do dziś przecież giną za wiarę set-kami tysięcy co roku i cierpią z powodu dyskryminacji.

   Oni jednak poznali Chrystusa oczyma duszy i tak przylgnęli do Niego, że nie liczy się już dla nich nic poza trwaniem przy Panu. A na tym właśnie polega martyria, czyli świadectwo, które innych zadziwia, prowokuje do przemyśleń i zachęca do naśladowania.