Byle nie przesadzić | 2024-06-09 |
Dziś, w dobie internetu, jest to łatwiejsze niż za czasów Pana Jezusa, ale nie jest niczym nowym. Różnica polega na tym, że wówczas trzeba było stanąć twarzą w twarz z adwersarzem i dopiero wyrzucić z siebie jad... Dziś to łatwiejsze, bo wystarczy skryć się za klawiaturą komputera i dopiero bluzgać. Odważyli się jednak. Zawsze się ktoś taki znajdzie. Aby jednak zdobyć się na oskarżenie, że złe duchy wyrzucane są przez Mistrza... mocą Belzebuba? To czysta bezczelność! I brak rozumu. Sam Pan przecież wykazał na przykładzie nielogiczność takiego wywodu. Cóż to pomoże? Nie liczy się logika, nic nie znaczą efekty (czytaj: owoce), ważne jest ciągłe uzupełnianie paliwa w machinie propagandowej. Można się jednak przeliczyć. Skoro bowiem odważyli się owi przeciwnicy Chrystusowego nauczania oskarżyć o współpracę z Belzebubem Tego, który działał w nieustannej jedności z Duchem Świętym, to tym są-mym zrównali jednego z Drugim. A to już była zdecydowana przesada w przebiegu sporu. Posunęli się za daleko. Dlatego Pan Jezus ostrzegł: Kto by zbluźnił przeciwko Duchowi Świętemu, nigdy nie otrzyma odpuszczenia... Chyba - niestety - trzeba o tym przypominać dzisiejszym przeciwnikom wiary i wrogom Kościoła. Wielokrotnie posuwają się za daleko, nie ważąc słów. Jeśli się nie opamiętają, grozi im grzech wieczny.
|