Wiara bez zahamowań | 2011-03-03 |
Nie nauczanie Chrystusa, ale i cuda Jego trudno jest zrozumieć. Dlaczego na przykład jednemu niewidomemu trzeba było błoto ze śliny Chrystusowego nakładać na oczy, a Bartymeuszowi wystarczyło słowo dla uzdrowienia? Niby ten sam cud i z pewnością podobny stopień skomplikowania choroby. Dlaczego więc leczenie przebiegało całkiem odmiennie? Zwróćmy uwagę, że z całą pewnością przekonania zwraca się do niego Pan Jezus, mówiąc: "Idź, twoja wiara cię uzdrowiła". Istotnie, musiała to być wiara niezwykle silna, skoro uznał Pan Jezus, że obejdzie się w tym przypadku bez dodatkowych środków wspomagających. Wielu ludzi potrzebuje a to wody święconej, a to relikwi, to znów innego widzialnego znaku wzmacniającego siłę wiary. Niektórzy natomiast tak wielką ufnością wykazują się przed Bogiem, że nic nie zbije ich z tropu. Wiara jest dla nich wszystkim. Im wystarcza słowo Chrystusowego zapewnienia o wszechmocy wiary, zdolnej góry przenosić. Trzeba być tylko pewnym, że przedmiot naszych modlitw naprawdę jest nam niezbędny i uparcie, bez zahamowań wołać, prosić i niemalże bezczelnie domagać się tego. |