Licznik odwiedzin: 22174545
Słowo dnia
Życie tracić dla Chrystusa
2011-03-10

Nie te czasy i nie to miejsce... Dziś wielu wyznawców Chrystusa staje się męczennikami za wiarę tylko dlatego, że noszą imię chrześcijan. Dzieje się to niestety w naszych czasach, choć nie w naszych rejonach - głównie chodzi tu o kraje muzułmańskie. Z taką sytuacją nasi bracia z odległych stron zdążyli się już zapewne oswoić. Gdy bowiem cena ludzkiego życia gwałtownie spada (jak na przykład podczas wojny), przestaje się człowiek z nim liczyć, gotów jest je oddać dla słusznej sprawy. Wielu takich męczenników obecnie codziennie zasila niebo, a i niemało pośród nas żyjących, spoglądając na owe skarby świńskimi racicami podeptane, z tęsknotą może spogląda w ich kierunku, tego samego pragnąc dla siebie. Tak myśląc łatwiej rozumiemy pierwszych chrześcijan, którzy wręcz pragnęli przelać krew za Chrystusa wierząc głęboko, że w ten sposób natychmiast złączeni zostaną ze swym Mistrzem i Odkupicielem. On przecież jako pierwszy poniósł śmierć męczeńską. Dlatego ma prawo domagać się tego od swoich naśladowców.

      W pewnym sensie jest to jednak śmierć łatwiejsza: jednorazowy akt heroizmu z zapewnioną nagrodą - szczęściem wiecznym. Już nieco trudniej owo męczeństwo rozmienić na drobne: codzienny wysiłek umierania w sobie, albo raczej uśmiercania w sobie tego, co się Bogu nie podoba... Wypowiedzieć wojnę swoim nałogom, słabościom i grzechom - oto męczeństwo współczesności. Przecież nie tak łatwo oderwać się od tego, ku czemu przylgnęło się już się całą swoją istotą, mocą przyzwyczajeń. Zrywane tych - już częściowo ukochanych - „plastrów" bywa niekiedy bardzo bolesne. Ale właśnie tego oczekuje od nas nasz Pan - zwłaszcza w tym czasie, który nieustannie przypominać nam powinien Jego męczeństwo.

Piątek
29 marca 2024
Truduum Paschalne
18:00 - Ceremonie W. Piątku

(c) copyright 2009 - 2011 by Parafia Chrystusa Króla w Gdyni Małym Kacku