...porażki? Patrząc na całość wydarzeń, moglibyśmy tak powiedzieć, ale to nie byłaby całość - to tylko krótkowzroczna konstatacja pesymisty. Bo rzeczywiście celebrowany dziś uroczysty wjazd Pana Jezusa do Świętego Miasta stał się triumfalną zapowiedzią wielkiej klęski, która nastąpić miała już za pięć dni. Jednak dla nas, ludzi wiary, to tylko zejście do otchłani po to, by nawet zmarłym objawić radość Odkupienia.

   Pewnie dlatego tak miłe jest Panu kontemplowanie Jego Męki i dlatego nawet w tę niedzielę triumfu wspominamy Jego cierpienie.