Wielki Wybuch | 2011-04-24 |
Ojciec Raniero Cantalamessa - włoski franciszkanin, który zasłynął jako wieloletni spowiednik i rekolekcjonista papieża Jana Pawła II, stwierdził kiedyś, że: Zmartwychwstanie Chrystusa jest dla świata ducha tym, czym - według pewnej teorii - dla fizycznego świata był Wielki Wybuch, kiedy to „atom" materii zaczął się przekształcać w energię, dając początek rozprzestrzenianiu się Wszechświata, który po miliardach lat wciąż jeszcze trwa. Porównanie to wydaje się być bardzo trafnym. Przekonanie o zmartwychwstaniu Chrystusa na przestrzeni ostanich dwóch tysiącleci dawało milionom ludzi duchową siłę do dokonywania niezwykłych rzeczy. Aby się przekonać, jak wielką moc i odwagę daje człowiekowi wiara w zmartwychwstanie Chrystusa, wystarczy zajrzeć do tekstu pierwszego czytania dzisiejszej liturgii słowa. We fragmencie Dziejów Apostolskich czytamy, jak św. Piotr - ten sam, który całkiem niedawno bojąc się o własną skórę, wypierał się bezczelnie jakichkolwiek związków z Panem Jezusem - teraz, nie bacząc już na fizyczne zagrożenie, przemieszcza się z miasta do miasta, wzywając do posłuszeństwa Chrystusowi, również Jego niedawnych wrogów. Dzięki wytrwałości Piotra i innych Apostołów energia zmartwychwstania rozprzestrzeniła się praktycznie na cały świat, niosąc mu nowe, nieznane w starożytności, wzorce postępowania i zmieniając go na lepsze. Czy zmartwychwstanie Chrystusa zmienia nasze życie? Jeśli uczestniczymy w dzisiejszej liturgii z powodu wiary w Boga, a nie z powodu świątecznego nawyku zmienia! Świadomość istnienia życia po śmierci musi zmieniać! Jeśli jest w nas wiara w zmartwychwstanie, to znajdzie się również siła do przetrwania ziemskich kłopotów i radosna motywacja do postępowania zgodnego z podpowiedziami Zmartwychwstałego - znajdzie się w nas ten atom Bożej energii rozprzestrzeniający się na innych... |