Słuchanie | 2011-04-26 |
Św. Tomasz z Akwinu w hymnie na cześć Najświętszego Sakramentu, napisał: „Wzrok, dotyk, smak o Tobie nie mówią nic do mnie, słuchowi tylko wierzy me serce niezłomnie. We wszystko, co Syn Boży rzekł, wierzę w pokorze. Nic nad to słowo prawdy brzmieć pewniej nie może." To wyraźne nawiązanie do złudy zmysłowej, jakiej podlega człowiek. Przy pomocy zmysłów nie jesteśmy w stanie przebić się przez warstwę materialną ustanowionego przez Pana Jezusa sakramentu, a dzięki temu nie jesteśmy w stanie dotrzeć do jakże rozległych przestrzeni ducha, które zamieszkuje Pan z całą Jego wszechmocą. Maria Magdalena nie była w stanie rozpoznać ukochanego przez siebie Mistrza, choć wydawało się, że dobrze Go znała. Nie rozpoznała postaci, ale uwierzyła słuchowi - wystarczyło, aby wypowiedział jej imię... Z kolei ona pobiegła do uczniów Pańskich i - znów posługując się słowem - pozostawiła własną relację o spotkaniu z Chrystusem, ci zaś uwierzyli i pobiegli do grobu. Św. Piotr w dniu Pięćdziesiątnicy - również posługując się jedynie słowem - doprowadził do nawrócenia około trzech tysięcy mężczyzn. Od razu zadali pytanie: „Co mamy czynić, bracia?" My również jesteśmy w stanie dokonywać cudów mocą słowa, byleśmy mocno w to uwierzyli i chcieli wykorzystać ten dar dla pociągania innych ku Bogu. |