Przekraczanie granic ks. Diakon Mariusz | 2011-08-14 |
Tym, co najbardziej przeszkadza człowiekowi w odkryciu całej prawdy o sobie jest jego skostniała teoria postrzegania siebie i swego życia, trwający wiele lat schemat myślenia. Kto chce doznać uzdrowienia musi z tego schematu wyjść i Bóg stwarza nam ku temu okazje, niekiedy bolesne okazje. My jednak odbieramy je często jako atak na siebie, jako zniewagę. Niewiasta z dzisiejszej ewangelii po wielu staraniach osiągnęła w końcu sukces, „Oto kobieta kananejska, wyszedłszy z tamtych stron, woła- ła". Ona opuściła swój dom, swoje strony, to co było do tej pory dla niej najważniejsze. Przekroczyła granice, w których do tej pory żyła. To może być dla nas znak duchowej rzeczywistości. Takie przekroczenie swoich granic czy raczej ograniczeń wewnętrznych jest dla każdego człowieka nieprawdopodobnie trudne. Przeważnie mamy swoje utarte schematy: jestem taki a taki, ludzie są tacy a tacy, świat, religia, pieniądze, cierpienie, wszystko już dobrze zbadałem i jasno określiłem. I od lat powtarzamy te mądre zdania wśród przyjaciół i znajomych. A punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. I trzeba w życiu przekroczyć niejedną granicę, by zobaczyć siebie, bliźniego, Boga w innym, prawdziwym świetle. |