Wrócić do Ojca ks. Diakon Mariusz | 2011-08-28 |
W dzisiejszej Ewangelii słyszymy, że Jezus zapowiedział swoje zwycięstwo nad śmiercią, które miało dokonać się na Golgocie, słyszymy również o Piotrze, który mocno się wtedy przeciwstawił Jezusowi: „Nie przyjdzie to nigdy na Ciebie!" Apostołowi było wtedy dobrze ze Zbawicielem. W jego słowach zawarte było mniej więcej takie przekonanie: Panie Jezu, stajesz się coraz bardziej sławny. Twoja mądrość i cuda nie mają sobie równych. My przy Tobie także stajemy się znani i podziwiani. Wszystko tak dobrze się układa. Obyś żył nam jak najdłużej! Gdzie nam będzie tak dobrze, jak z Tobą? Piotr, jak miliony ludzi na świecie, chciał się w życiu dobrze ustawić. Nie tylko w sensie materialnym. Apostoł Piotr musiał wtedy czuć się niepewnie. Na zewnątrz jednak grał kogoś innego. Przynależność do grupy najbliższych współpracowników sławnego Jezusa bardzo mu odpowiadała. Był tam kimś ważnym. Robił przy Jezusie karierę i gorąco pragnął, by nic nie zakłóciło tego układu, w którym mógł kryć słabości swojego serca. To nie był tylko problem Piotra. Z tym zmaga się każdy z nas. |