Zawstydzą nas obcy | 2011-10-10 |
Cierpliwość Boża istotnie przewyższać musi najwyższe szczyty - jakiż to opór w Jego ludzie! Dlaczego nie chcą poddać się Jego świętej woli? Dlaczego nie dążą do nawrócenia? Przykłady nawróceń ludzi, po których nie należało się tego spodziewać, podane są niewątpliwie ku zawstydzeniu. Pamiętamy czytanie sprzed kilku dni o Niniwitach, nie podejrzewanych o dobre intencje, a tymczasem wystarczyła im sama obecność proroka Jonasza i zupełnie nie porywające słowa: „Jeszcze czterdzieści dni i Niniwa zostanie zburzona"... To im wystarczyło! Nawrócili się w prochu i popiele. A przecież Chrystusowa obecność, Jego postawa, słowa przez Niego głoszone, mające zdolność niemalże hipnotyzować słuchaczy - to wszystko nic nie miałoby znaczyć? Na nic się to nie przydaje? Pogańska królowa Saba, przybyła do Salomona, by poszukiwać odpowiedzi na najtrudniejsze pytania, by szukać sensu życia - i doznała zachwytu. Kimże jednak był Salomon w stosunku do Chrystusa? Czym wiedza mędrca w stosunku do Bożej? Opór, opór, opór... Czy dziś jest inaczej? Nieustanny bieg, brak zainteresowania sprawami najważniejszymi, a życie prędko upływa... Święty Paweł tłumaczył rzymianom, że posłany został dla pozyskania ich dla posłuszeństwa wierze. Poganie powoływani są do posłuszeństwa wierze! Cóż dopiero wierzący?! Skoro mówi o tym Pan Jezus, to istotnie oni będą naszymi oskarżycielami. Póki więc czas, prośmy o łaskę nawrócenia. |