Licznik odwiedzin: 22200268
Słowo dnia
Rodowody
2011-12-17

Po co komu mikstura dziwnie brzmiących imion? - mógłby ktoś zapytać. Ewangelia jak książka telefoniczna... Jaki w tym sens?

Rodzina zawsze była dla ludzi podporą, punktem oparcia i zabezpieczeniem. Była nośnikiem tradycji, wiary i patriotyzmu. To tam przede wszystkim odbywało się wychowanie. Tam poznawał człowiek świat oraz uczył się właściwego sposobu myślenia i wartościowania. Tam uczył się żyć, uczył się tego co najważniejsze - uczył się Boga. Nawet tzw. komuna, choć z religią wojowała, to jednak nieustannie podkreślała, że rodzina jest podstawową komórką społeczną. Zupełnie inaczej sytuacja wygląda dziś: choć rządzący usta pełne mają frazesów o roli rodziny i rodzicielskiego wychowania, to z pewnością niewiele czynią, a już z pewnością nie czynią wszystkiego, co możliwe dla ocalenia roli rodziny. Wystarczy wskazać na promocję homoseksualizmu, związków partnerskich, redukcję praw rodzicielskich na rzecz dzieci czy fiasko szumnej polityki prorodzinnej.

W czasach Chrystusa Pana znajomość swojej rodziny, swoich korzeni była podstawą tożsamości, była niejako dowodem osobistym każdego człowieka. W tym konkretnym przypadku przeprowadzenie rodowodu od Abrahama poprzez Dawida do Jezusa było odniesieniem się do najlepszych kart historii narodu wybranego. Było zarazem wskazaniem na spełnienie się proroctw od dawna wieszczonych o nadejściu Mesjasza. Biorąc pod uwagę trójprzedział czasowy, z których każdy zawiera określoną liczbę pokoleń (zawsze po czternaście) można też mówić o idealnie skonstruowanym Bożym planie, który choć w czasie rozciągnięty, to jednak precyzyjny i przemyślany, doskonale uporządkowany, a przede wszystkim wciąż się realizujący.

Piątek
29 marca 2024
Truduum Paschalne
18:00 - Ceremonie W. Piątku

(c) copyright 2009 - 2011 by Parafia Chrystusa Króla w Gdyni Małym Kacku