Licznik odwiedzin: 23253154
Słowo dnia
I na kogo tu liczyć?
2010-03-31

Pytanie takie nasuwa się po lekturze dzisiejszej Ewangelii, wpisanej w szerszy kontekst zachowań Apostołów podczas Ostatniej Wieczerzy. Rozumiemy dezorientację uczniów posunięciami Pana Jezusa podczas tej dziwnej Paschy: mowa o bliskim już końcu, o wypełnieniu się proroctw, pozostawienie im Chleba i Wina w nowej postaci, umywanie nóg… Wszystko to było co najmniej dziwne. Do tego dokłada się jeszcze zapowiedź zdrady. Zaskakującym musiało być proroctwo o Piotrowym zaparciu się Chrystusa – zapewne mało prawdopodobnym dla któregokolwiek z uczestników tamtej uczty. Tu jednak mówił On o zaparciu się. Dzisiejsza Ewangelia natomiast wyraźnie mówi o zdradzie.

Zdrady bywają rozmaitego rodzaju: niekiedy takie haniebne zachowanie wymuszone zostaje brutalnym naciskiem, torturami, szantażem… – powstałe oburzenie miesza się wówczas z litością dla zdrajcy. Innym zaś razem zdrada może być owocem braku roztropności czy też wynikiem dziecięcej naiwności – tu również trudno wydawać miażdżące sądy. Zupełnie czym innym jest jednak przypadek Judasza, który potraktował ją po prostu jako działanie handlowe: „Ile chcecie mi dać, a ja wam Go wydam”… Toż to zdrada najpodlejsza, najohydniejsza z możliwych! Nawet jeśli zdrajca nie do końca był świadom konsekwencji.

Gdyby więc po ludzku oceniać owo towarzystwo Jezusowe, można mówić o porażce Mistrza z Nazaretu. Wizja zaparcia się tego, który miał być opoką, jawnej zdrady Judasza, infantylizm najmłodszego z grona apostolskiego oraz – o zgrozo! – pytania rzucane „jeden przez drugiego” <<chyba nie ja, Panie?>> w momencie, gdy ich Mistrz mówił o zdradzie… Co to znaczy? Nie byli pewni swojej wierności? Z kim przyszło pracować Zbawicielowi?

On jednak rozumiał to lepiej od nich. Wiedział bowiem, że te doświadczenia wzmocnią ich, a światło Ducha Świętego po pięćdziesięciodniowych „rekolekcjach” do szczętu wypali w nich słabość. Tymczasem jednak nazbyt są zajęci sobą – oceniają własne siły, zapewniając o dozgonnej wierności, miecze szykują do walki, wzrokiem starają się wyłuskać zdrajcę, a nie liczą jeszcze na swego Pana, jeszcze nie powierzyli Mu w całości swego życia, nie rozumieją jeszcze co to znaczy zdać się tylko na Niego. Gdy to zrozumieją – i oni zaczną zwyciężać.

Sobota
20 kwietnia 2024
Okres zwykły
7:30 - Msza św.
Intencja: ++ Kazimierz i Teresa Kossowscy oraz rodzice z obojga stron
18:00 - Msza św.
Intencja: ++ Jadwiga, Alfons Słomińscy oraz zmarli z obojga stron
Intencja: ++ Władysław Podleśny (z ok. 1. rocznicy śmierci) oraz siostra Leokadia

(c) copyright 2009 - 2011 by Parafia Chrystusa Króla w Gdyni Małym Kacku