Cudowny Medalik... | 2024-12-08 |
W miniony piątek dzieci przygotowujące się do przyjęcia I Komunii św. dowiedziały się o tzw. Cudownym Medaliku, o którego wybicie i propagowanie zabiegała sama Najświętsza Matka w objawieniach udzielonych św. Siostrze Katarzynie Laboure. One już wiedzą, że medalik ów - który zresztą zostanie im dziś poświęcony - nie jest amuletem, nie jest lampą Aladyna, a znakiem przynależności do grona dzieci Najświętszej Matki, która na rewersie owego medalika umieściła dwa najbardziej kochające Serca: otoczone cierniowym wieńcem i płonące miłością do ludzi Najświętsze Serce Jej Syna oraz Jej Serce, przebite mieczem boleści. Dzieci pytały o ten miecz i o powód cierpienia Matki. Dowiedziały się. Sama Maryja to objawiła: cierpi nie tylko z powodu doświadczeń przeżytych tu na ziemi - w szczególności męki i śmierci Jej ukochanego Syna - ale też współcześnie panującej obojętności na tę Wielką Miłość Stwórcy i Odkupiciela. Dowiedziały się też dlaczego promienie łask, wypływające z rąk Najświętszej Pani (z awersu medalika) nie wszystkie docierają do ziemi - bo to łaski, o które nikt nie prosi... Marnują się. Nie są spożytkowane, chociaż potrzebne... Minął nam pierwszy czwartek z całodzienną adoracją Najśw. Sakramentu. Niewielu spośród nas stawiało się przed gotowym do rozdawnictwa Panem... Pierwszy piątek, gdy czekał On w sakramencie swego Miłosierdzia - i... Nocne czuwanie też pomniejsza liczbę uczestników (głównie z powodów zdrowotnych i wiekowych). A Roraty, a codzienne adoracje i Eucharystie... Jak długo płakać będzie Najśw. Matka, że zainteresowania brak? |