Celem misji jest umocnienie i odnowienie życia wiary. Zwykle misje trwają cały tydzień. Wydaje się jednak, że w obecnych czasach niezwykle trudno zarezerwować sobie tyle czasu na codzienne spotkania w kościele. No, chyba, że mówimy o rekolekcjach formacyjnych dla określonych grup duszpasterskich. Takie potrafią trwać i piętnaście dni - jak w wypadku rekolekcji oazowych. Na spotkaniu Rady Duszpasterskiej zadecydowaliśmy jednak, że będzie to pięć pełnych dni, za to rozpoczną się one w Środę Popielcową, której towarzyszy naturalna mobilizacja wiernych, a potem jeszcze czwartek, piątek i sobota oraz niedziela, która domykać będzie ten czas, stając się jednocześnie dobrym początkiem okresu refleksji, pokuty i zbliżania się do Boga, jakim jest Wielki Post.

   Ekipę misyjną stanowi zwykle grupa zakonników - najczęściej dwóch lub trzech. W naszym wypadku będzie to znany już nam zespół ewangelizatorów z ks. Danielem Trojnarem ze wspólnoty Miłosiernego Chrystusa Sługi z Wrocanki. To zresztą ta sama grupa, która głosiła nam rekolekcje wielkopostne tuż przed wybuchem tzw. pandemii w roku 2020.    Będzie to czas szeregu nabożeństw i modlitw, adoracji i okazji do spowiedzi św. Sporo będzie też nauk i kazań dla wszystkich grup wiekowych, a na zakończenie misji odbywa się uroczyste poświęcenie krzyża misyjnego ustanawianego przed kościołem. My już taki krzyż mamy, dlatego dojdzie na nim jedynie dodatkowa tabliczka.

   Ten czas winien otworzyć serce każdego z nas na Boga. Dlatego ważne jest, by jeszcze przed rozpoczęciem zanosić do Boga modlitwy o duchowe owoce tych misji oraz o dary Ducha Świętego dla misjonarzy. Módlmy się też, aby przeżyte misje dla każdego z nas były czasem nawrócenia do Boga oraz odnowy życia z Bogiem.