Nasz proboszcz, nasz Męczennik | 2025-10-05 |
Sługa Boży ksiądz Stefan Radtke urodził się 2 marca 1890 we wsi Dębogórze k. Pucka na Kępie Oksywskiej, w kaszubskiej rodzinie rolniczej. Do gimnazjum uczęszczał w Wejherowie ale maturę uzyskał w Elblągu. 1 lipca 1915 roku został powołany do niemieckiego wojska i brał czynny udział w walkach na froncie francuskim, gdzie dostał się do niewoli, z której wrócił w marcu 1920 roku. Za udział i dzielność w walce został odznaczony niemieckim Krzyżem Żelaznym II klasy. Następnie rozpoczął studia filozoficzno-teologiczne w Wyższym Seminarium Duchownym w Pelplinie. Po ich ukończeniu 14 czerwca 1924 roku otrzymał święcenia kapłańskie. | |
List KEP na XV Tydzień Wychowania | 2025-09-14 |
Drodzy Bracia i Siostry, 1. Przesłanie tegorocznego Listu Pasterskiego na XV Tydzień Wychowania, którego mottem są słowa „Wspólnota nadziei", jest szczególne - wypływa ono z naszej głębokiej troski o przyszłość wychowania i nauczania w polskiej szkole. | |
Słuchać głosu Pana | 2025-09-14 |
Doświadczenie minionego pierwszego czwartku miesiąca daje dużo do myślenia. Cieszy poprawa frekwencji na spotkaniach z Chrystusem Eucharystycznym, z drugiej zaś pozostaje niedosyt: Dlaczego to wciąż tak mało? Przecież gdybyśmy mieli choć wątłą świadomość tego, czym jest audiencja u Najwyższego, nie chcielibyśmy wychodzić z Jego domu. Bądźmy jednak cierpliwi i pozwólmy łasce Bożej dojrzewać. Gdy powoływaliśmy do życia Straż Honorową Najśw. Sakramentu, jeden z jej członków powiedział: To ważne, aby zaczął działać ten najwaniejszy PUNKT DOWODZENIA. Gdybyśmy tylko chcieli słuchać Dowódcy. | |
List Arcybiskupa przed rozpoczęciem roku szkolnego Arcybiskup Tadeusz Wojda | 2025-08-31 |
Drodzy Rodzice, Uczniowie i Nauczyciele Rozpoczyna się nowy Rok Szkolny. Dla wielu kolejny, a dla innych pierwszy. To zawsze moment pełen emocji, ekscytacji i nowej nadziei, podobnie jak wyjście na pełną przygód wyprawę. Wyruszamy razem: rodzina, szkoła i Kościół. Zadaniem szkoły jest pomoc w ukształtowaniu dojrzałego człowieka we wszystkich wymiarach jego życia. Poznaje on siebie i środowisko, w którym żyje. Matematyka, fizyka, biologia, plastyka, historia i inne dziedziny, badają i opisują świat zadając pytanie jak?. Jednak nauki szczegółowe nie są w stanie odpowiedzieć na fundamentalne pytanie: dlaczego?. Natomiast może to uczynić udzielić teologia (religia), wiara, a w wielu aspektach również filozofia. | |
Szczęśliwa młodość... | 2025-08-24 |
Dziś pewnie z sentymentem wspominamy czas miniony, który w latach naszego dzieciństwa czy młodości takim się nie wydawał: początek roku szkolnego... Niebawem rozpoczną go nasi następcy - ale jak? Jeszcze do niedawna w dniu inaugarcji nowego etapu edukacji odprawiana była Msza św. o błogosławieństwo Boże dla uczniów. Od kilku lat zebranie ich w jednym dniu i na jedną godzinę stawało się co raz trudniejsze. Nauczyliśmy się więc zapraszać ich na niedzielę już po rozpoczęciu roku szkolnego. Tak będzie i tym razem. Dobrze by jednak było, aby chcieli skorzystać z sakramentu pojednania - zwłaszcza, że będzie to po pierwszym piątku miesiąca. Bo: bez Boga ani do proga... | |
Wsparcie dla zniewolonych | 2025-08-17 |
Błogosławiony ks. Bronisław Markiewicz, wybitny apostoł trzeźwości, oraz św. Brat Albert uważali za najpilniejsze chrześcijańskie zadanie ratowanie dla Boga ludzi zniewolonych przez nałogi, a abstynencję za formę zahamowania rozlewającej się na społeczeństwo zarazy nietrzeźwości i przyzwalania na ten grzech. Także sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki, twórca Krucjaty Wyzwolenia Człowieka, miał doskonałe rozeznanie, iż w obszarze tzw. grzechów narodowych toczy się poważna walka duchowa przeciw Zwierzchnościom i Władzom (por. Ef 6, 15) o miliony dusz. Dziś arsenał zniewoleń jest o wiele bogatszy niż kilka dekad temu. Już nawet dzieci uzależnione są od telewizji, internetu czy nieczystości. Zjawisko raczej się rozszerza, nie niknie. W tle - jak zwykle - są duże pieniądze i chęć panowania nad tłumami. Jak pomóc zniewolonym i jak zatrzymać zatrute fale? | |
Pielgrzymi szlak | 2025-07-20 |
Jakże dziękuję rodzicom, którzy od najmłodszych lat zaprzyjaźnili swoje dzieci z Panem Bogiem. Chodzi tu nie tylko o przypilnowanie codziennej modlitwy (zwłaszcza tej wieczornej, rodzinnej), niedzielnej Mszy św, ale i praktyki pierwszych piątków miesiąca, gdzie nie posyłali nas do spowiedzi, ale w kolejeczce z dziećmi stali. Uczyli zaufania Panu Bogu we wszystkich, nawet najtrudniejszych sytuacjach. Do tego należałoby doliczyć pilnowanie wody święconej w kropielnicy domowej i korzystanie z niej przed każdym wyjściem z mieszkania - choćby tylko na podwórze... Jednak wśród przejawów miłości do Pana Boga znalazły się też pielgrzymki na Kalwarię Wejherowską. W czasie mojego dzieciństwa nie było już pieszych pielgrzymek z Luzina do Wejherowa (przed kilku laty wróciły) ale za to tłumy ludzi jeździły tam pociągiem, by przejść stacje Drogi Krzyżowej i na koniec wziąć udział w uroczystej Eucharystii na górkach przy kaplicy Ukrzyżowania Pana Jezusa. | |
Rodzina męczenników | 2025-07-06 |
Józef i Wiktoria Ulmowie prowadzili dość nietypowe gospodarstwo - Józef specjalizował się w uprawie warzyw i owoców, pszczelarstwie i hodowli jedwabników, a jego pasją była fotografia, był też zaangażowany społecznie. Wiktoria prowadziła dom i zajmowała się dziećmi. Mieszkali z dala od gospodarstw innych mieszkańców wsi. Od jesieni 1942 roku ukrywali na strychu żydowską rodzinę Goldmanów z Łańcuta. Saul Goldman przed wojną był znanym w okolicy handlarzem bydła. Z nim byli jego czterej synowie, a z czasem, dołączyły także dwie córki oraz wnuczka. Mężczyźni pomagali przy garbowaniu skór, piłowali deski, rąbali drwa na opał. Ich praca została nawet przez Ulmę sfotografowana, podobnie jak wiele innych scen z życia codziennego rodziny. Wydawało się, że piekło okupacji jest gdzieś daleko. | |
Najświętsze Ciało i Krew Pańska | 2025-06-15 |
Najbliższy czwartek - dzień wolny od pracy. Korzystają z niego nawet ci, którzy w Boga nie wierzą. A tymczasem to nie sztuczne wydłużanie weekendu, ale okazja do oddania najprawdziwszej chwały Panu Bogu. | |
Habemus Papam! | 2025-05-11 |
I co? Ucichły już choć trochę analizy i spekulacje wszystkich możliwych tzw. ekspertów, znawców, mądrali wszelkiej maści na temat... zaskoczenia, jakie przeżyliśmy w dniu 8 maja, dowiedziawszy się, że papieżem został człowiek ze Stanów Zjednoczonych rodem? Pod pretekstem przewidywań i wspomnianych analiz pewnie będą chcieli podsunąć nowemu Ojcu Świętemu kierunki działań, koniecznych posunięć i realizacji najbardziej potrzebnych zadań dla Kościoła w dwudziestym pierwszym wieku. Mam jednak nadzieję, że augustianin jako człowiek kontemplacji i modlitwy doskonale wie, że trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi. Iluż to papieży, poczynając od św. Piotra, wiernie realizowało wolę Boga tylko dlatego, że oczy ich wpatrzone były w Najświętszy Sakrament, a serce i umysł otwarte na Ducha Świętego. To też naszym zadaniem będzie wspieranie go modlitwą, nie pozostawianie go samego w dźwiganiu odpowiedzialności za Kościół... | |
