Święty Józefie, patronie nasz | 2021-03-14 |
To nie tylko słowa pieśni, które przy okazji uroczystości Jemu poświęconej, wyśpiewujemy na cześć Oblubieńca Najśw. Maryi Panny, ale też wezwanie - jak najbardziej na miejscu - na każdy dzień obecnego roku, któremu św. Józef właśnie patronuje. O św. Józefie wiemy całkiem sporo: pochodził z rodu Dawida, pracował jako cieśla, był człowiekiem prawym i sprawiedliwym. Choć wyobrażany jest jako starzec (pewnie w celu podkreślenia stateczności, opanowania, uzasadniającego Maryjne dziewictwo), to w rzeczywistości był silnym, młodym mężczyzną. Istnieją dowody na to, że już od VIII wieku obchodzono święto ku jego czci, ale na cały Kościół powszechny rozszerzył je w 1621 roku pp. Grzegorz XV. Choć data tego święta zmieniała się, ostatecznie ustalono ją na 19 dzień marca. W roku 1955 papież Pius XII dodał jeszcze wspomnienie ku czci tego męża Bożego, wpisując je w kalendarzu pod datą 1 maja, kiedy to czcimy go jako patrona rzemieślników i robotników. Spośród wszystkich świętych Józef z Nazaretu jawi się jako postać wyjątkowo ciepła i skromna, stojąca w pewnym oddaleniu od Maryi, ale na tyle blisko, że w każdej chwili zdolna przyjść Jej z pomocą. Stąd też św. Józef jest opiekunem rodzin, ojców, kobiet w ciąży, robotników, ludzi umierających oraz patronem dobrej śmierci. Patronuje też Kościołowi powszechnemu, obu Amerykom oraz wielu krajom, regionom, miastom i diecezjom. Istnieje wiele świadectw mówiących o niezwykłej skuteczności wsparcia św. Józefa przy poszukiwaniu pracy albo rozwiązywania spraw bardzo trudnych. Ciekawe jest w nich to, że obdarowani przez Boga za wstawiennictwem tego Patrona, podkreślają konieczność bardzo konkretnego formułowania próśb. Mówią, że św. Józef jest w stanie wszystko wyprosić, ale trzeba wyartykułować solidny konkret. Miałoby to znaczyć, że nie wystarczy poprosić ogólnie o pracę, ale należy wskazać na to jakiej konkretnie pracy się spodziewam. Ktoś, kto prosił o pieniądze na remont domu, długo nie uzyskiwał odpowiedzi, dopóki nie wymienił konkretnej kwoty - i nie zawiódł się. Widać stąd, że to istotnie święty, który choć nie mówi, to bardzo skutecznie działa. Pewnie tak by trzeba i w naszym wypadku: mniej mówić, a więcej działać. Prośmy Pana Boga o taką umiejętność. | |
Wielkopostny list ze Wschodu ks. Piotr Zaremba | 2021-03-07 |
Policzyłem. To już dziesięć dni Wielkiego Postu za nami. Czyli jedna czwarta czasu wzmożonego wysiłku, by bardziej życie nasze upodobniło się do życia Jezusa, naszego Mistrza i Pana. Już od 5 lutego jestem „u siebie\\\". A właściwie dopiero. Bo dwa miesiące poza swoja parafią, to zdecydowanie zbyt długi czas. Choć będąc wśród Was nie nudziłem się. Był czas na pomoc duszpasterskąi u św. Polikarpa na Osowej, i w parafii rodzinnej - Matki Bożej Królowej Polski w Chojnicach, trochę u Chrystusa Króla w Małym Kacku i w innych parafiach. Dziękuję Bogu za czas Bożego Narodzenia spędzony wśród najbliższych, choć miałem nieraz dylemat, dokąd się udać, nie wiedząc jak długo jeszcze będę czekał na wizę. Otrzymałem tak wiele zaproszeń, a przecież jest pandemia.... Dziękuję siostrom Służebniczkom z Oksywia, Dominikankom i Serafitkom z Orłowa za piękny czas Bożych Rekolekcji spędzony w ich domach. Dziękuję za życzliwość wielu kapłanom ale szczególnie ks. Zenonowi. Nie sposób nie wspomnieć - w roku świętego Józefa - o tym właśnie, który stracił głowę. Znalazł się sponsor, który zafundował figurę świętego Józefa z Dzieciątkiem Jezus, aby mogła nawiedzać domy parafian w Strzelczyskach. Jeżeli kapłan nie może odwiedzać parafian po kolędzie, niech to czyni ten święty Patron rodzin. Niestety, podczas transportu figura wypadła z samochodu doznając uszkodzeń. Dosłownie: Józef wraz z Jezusem „stracili głowy\\\". Jednak wkrótce udało się naprawić i całkiem ładnie wyszło, a ze skrzynki, w której dla bezpieczeństwa figurka miała być przewieziona na Ukrainę, stolarzowi wyszła całkiem ładna kapliczka. Właśnie miesiąc temu, 1 lutego, miało miejsce w kackowym kościele jej poświęcenie, za co dziękuję Bogu i wszystkim, którzy wsparli mnie (szczególnie Domowy Kościół) w jakikolwiek sposób. Bóg zapłać.
Św. Józef już od 7 lutego wędruje od drzwi do drzwi, przynosząc łaski i Boże błogosławieństwo. Wierni tylko otrzymują książeczki z modlitwami i sami przekazują sobie świętego Józefa. I właśnie On ma być „bohaterem\\\" tegorocznych rekolekcji wielkopostnych, które rozpoczynamy w czwartą niedzielę Wielkiego Postu, 14 marca, by zakończyć oddaniem rodzin opiece świętego Józefa w Jego uroczystość 19 marca. Zatem ośmielam się prosić o modlitwę i duchowe ofiary w intencji obfitych owoców rekolekcji.
Dzięki materialnemu wsparciu możemy kontynuować remont plebanii, jak również ratować zabytkowy drewniany kościół w Radenicach, gdzie niewielka wspólnota parafian zebrała niemałą kwotę na remont kościoła. Właśnie wczoraj pojechaliśmy ok. 100 km na południe, by zakupić potrzebne drewno. Bóg zapłać!
Trochę tu doświadczyłem ukraińskiej zimy, gdy nie mogłem dojechać w niedzielę do wszystkich kościołów, a ks. Andrzej wrócił z rekolekcji z trzydniowym opóźnieniem. W środę Popielcową w sąsiedniej parafii odbył się pogrzeb ojca siostry zakonnej i miałem okazję, by pierwszy raz otrzymać popiół z rąk ks. Biskupa. A poza tym tutaj parafianie codziennie, przez cały Wielki Post, prowadzą Drogę Krzyżową, w której uczestniczy kilkadziesiąt osób. A niedzielę w każdym kościele mały „maraton\": Droga Krzyżowa, Msza św. z kazaniem i Gorzkie Żale, których melodii się raczej nie nauczę, bo w każdym kościele są inne. To wszystko ok. 2 godzin w nieogrzewanym kościele. Ale nikt nie ucieka. Poruszony jestem, gdy śpiewają teksty na zmianę: raz kobiety, raz mężczyźni.
Błogosławionego czasu duchowych zmagań!
| |
Wyklęci... | 2021-02-28 |
Mieli swoją młodość, plany i marzenia. Nierzadko już rodziny i dzieci, którym zamierzali zgotować świetlaną przyszłość. Co dopiero uwolniona z kajdan Ojczyzna potrzebowała każdej pary rąk, każdego serca i umysłu. Wzrastali u jej boku i dla niej się spalali. Jakże radowała i biało - czerwona i orzeł w koronie! Oczy się śmiały do dzieci w polskich znów szkołach, do powstających fabryk i portów. Polityczne kłótnie dostarczały bólu, ale nadzieja, że niebawem w zgodzie przyjdzie konsumować wspólne dobro, nigdy nie umarła. Zgubiła się jednak w ciemności, która nagle natarła ze Wschodu i Zachodu. Jej siostrzane chmury sprzymierzyły się, by zlać polską ziemię ogniem, ołowiem i krwią. Bezwzględne cierpienie i odkrycie prawdy, że Polska znów w kleszczach, wielu odebrało siły. Jednak nie im. Wszak byli niezłomni. Podjęli walkę partyzancką. Najpierw z Hitlerem, bo to było konieczne i logiczne zarazem - wszak czynił to już cały świat. Chyba jednak nie przypuszczali, że po jego stłamszeniu Ojczyzna cierpieć będzie w szponach jego czerwonego odbicia... Znów stanęli do walki, nie dając wypocząć koniom ni ostygnąć karabinom. Wszak chodziło o Polskę ich ukochaną i przyszłość ich dzieci! Była to zaś istna walka Dawida z Goliatem, przy czym ten drugi miał do dyspozycji potężne środki i - jak to zwykle bywa - usłużnych współpracowników. Nie tylko donosicieli. Na skutek zjednoczonych działań tych ostatnich, skutecznie wyłapywano kontrrewolucyjny element z AK i systematycznie likwidowano, skazując najpierw na ogromne cierpienia, a potem na haniebną śmierć. Najgorszym było to, że nie przysługiwało im nic w Ojczyźnie, o którą walczyli. Nie należała się im nawet pamięć. Dlatego wielu z nich dotąd spoczywa w bezimiennych grobach, w niewiadomych miejscach, a często pod podłogą katowni, w których wyrywano im życie - kawałek po kawałku. Jutro, w Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych\", oddajmy im to, na co zasługują i co najbardziej jest im potrzebne - modlitwę. Jeśli to możliwe, ofiarujmy też Komunię św. w ich intencji. Wielu z nich nie zaznało nigdy szczęścia rodzinnego, stąd nawet nie ma kto się za nich modlić. Dlatego to my, którzy tak wiele im zawdzięczamy, starajmy się wspominać ich w naszych modlitwach, dokładając je do tradycyjnych modlitw Kościoła. | |
Adoramus Te, Christe... | 2021-02-21 |
WIECZYSTA ADORACJA W NASZEJ PARAFII - 7 DNI W TYGODNIU - 24H/DOBĘ Około 200 osób na piśmie potwierdza swój udział w adoracji, trwając godzinę przed Jezusem Eucharystycznym. Inni przychodzą, bez zapisów. To wielki dar dla naszej parafii. Taką informację znalazłem na stronie internetowej parafii p.w. św. Stanisława Kostki w Niskowej, w diecezji tarnowskiej. | |
Światowy Dzień Chorego | 2021-02-07 |
Papież Franciszek skierował orędzie do wszystkich chorych, a szczególnie dotkniętych koronawirusem. | |
Rozmowa świąteczna (cz. 2. i 3.) ks. Wojciech Kujaszewski | 2020-12-25 |
Z ks. Prałatem Stanisławem Cieniewiczem rozmawia ks. Wojciech Kujaszewski Bieda nigdy nie poniża człowieka! | |
Rozmowa świąteczna (cz. 1.) | 2020-12-20 |
Z ks. Prałatem Stanisławem Cieniewiczem rozmawia ks. Wojciech Kujaszewski (cz. I)
Inny świat...
| |
Radosne oczekiwanie | 2020-11-29 |
Właśnie tak! - radosne oczekiwanie. Niezależnie od tego, co dzieje się na zewnątrz, bez względu stan zdrowia, gospodarki, samopoczucia i tak dalej... adwent pozostaje czasem radosnego oczekiwania na przyjście Pana. I choć jeszcze wiele razy usłyszymy o potrójnym Jego przyjściu: tym, które dokonało się już przed dwoma tysiącami lat; tym, z którym wiążą się nasze aktualne, przedświąteczne przygotowania; wreszcie o tym, które nastąpi na końcu czasów - to przecież elementem wspólnym dla nich wszystkich jest, oczywiście, radość oczekiwania. | |
Rekolekcje parafialne | 2020-11-15 |
Przed parafialnym odpustem (a w naszym wypadku to również przed adwentem) odbywają się zwykle rekolekcje parafialne. Zapraszani rekolekcjoniści usiłują przekazać nam to, co chciałby powiedzieć nam sam Pan Jezus. W tym roku, niestety, nie jest to możliwe w tej formie, jaką do tej pory znaliśmy. Niewielki limit wiernych w kościele, a i sam rekolekcjonista chyba trochę się przestraszył aktualną sytuacją, co trudno mu mieć za złe, no i ta niepewność - w każdej bowiem chwili może-my spodziewać się powrotu do stanu wielkopostnego, gdy to ograniczono nam limit wiernych w kościele do pięciu osób... Nigdy nie wiadomo. Co prawda, z wielkopostnymi rekolekcjami jeszcze się nam udało, ale nie było pewności, że sytuacja się powtórzy. Dlatego, w obliczu istniejących trudności, podjęliśmy decyzję, że w tym roku - nie rezygnując z rekolekcji - nadamy im jednak odmienną formę. | |
Kto płaci? | 2020-11-08 |
Dwoje młodych ludzi w kawiarni żartują ze sobą i uśmiechają się do siebie. Rozpromienieni, rozanieleni - już drugą godzinę... Kelner kilkakrotnie przebiegał obok ich stolika, wymowne spojrzenie rzucając im w talerzyki... Oni zaś, przeciągając te chwile szczęścia, wiedzą dokładnie, jakie zawisło między nimi pytanie: Kto płaci? Można by to nazwać niewinną przygodą, która po krótkiej chwili i tak będzie musiała znaleźć praktyczne rozwiązanie. Ale życie - czy w poważnym życiu pytamy Kto płaci? Zwykle zgadzamy się co do tego, że nic nie ma za darmo (choć to nie do końca prawda). Jednak odpowiedź na pytanie Kto za to płaci? może czasem nawet uratować życie... |