Licznik odwiedzin: 23553601
Moja Ukraina. Piękna nasza Polska...
Moja Ukraina. Piękna nasza Polska...
2018-09-16

   Kiedy rok temu przybyłem do Małego Kacka, nie spodziewałem, się, że tak szybko zrealizują się moje pragnienia. Poznałem wicedyrektora szkoły, pana Pawła, którego brat, ksiądz Jan pracuje na Ukrainie. Dowiedziałem się, że już ks. Krzysztof próbował zorganizować wyjazd, lecz zabrakło chętnych.   

   W grudniu nawiązałem kontakt z Ks. Janem , by omówić wyjazd latem z ministrantami. Chciałem, by poznali nowe realia oraz przeżyli lekcje historii odwiedzając dawne kresy Rzeczpospolitej. Niestety, po rozmowie z rodzicami, musiałem z tego planu zrezygnować. Wiedziałem, że pojadę, tylko z kim? - Dwa tygodnie samemu za granicą, zastępując ks. Jana na parafii w Rohatyniu. 

  Na początku lipca poproszono mnie o przewiezienie darów na Ukrainę. Tym bardziej potrzebowałem kogoś, kto pomoże przy transporcie darów. Tydzień przed wyjazdem zgłosił się do wyjazdu Piotr z Oksywia. Mój przyjaciel, który bardzo mi pomógł w organizacji pielgrzymki rowerowej do Kalisza. Jeszcze tylko załatwienie paszportu w ciągu trzech dni i możemy ruszać.

   27 lipca po Mszy świętej i smacznym śniadaniu na plebanii i błogosławieństwie ks. proboszcza wyruszamy w drogę ku naszym południowo-wschodnim rubieżom. Pogoda piękna, tylko przed Warszawa napotkaliśmy ścianę deszczu. A potem znów piękna pogoda i coraz bardziej malownicze krajobrazy Lubelszczyzny i Zamojszczyzny. Około 19.00 dojeżdżamy do Tomaszowa Lubelskiego. To tutaj mamy nocleg u rodziny naszych przyjaciół z Gdyni. Jeszcze tylko wieczorny spacer i obserwacja zaćmienia księżyca. Jutro Ukraina.  cdn.

Piątek
26 kwietnia 2024
Okres zwykły
7:30 - Msza św.
Intencja: ++ Rodzeństwo: ks. Leon, Stanisłąw, Edmund, Jan, Siostra Natalia, szwagier Zdzisław i Jadwiga
18:00 - Msza św.
Intencja: ++ EdwardSawicki (21.r. śm.) i rodzice z obojga stron

(c) copyright 2009 - 2011 by Parafia Chrystusa Króla w Gdyni Małym Kacku