Prace, aktualnie wykonywane w kościele, są bardzo wyraźnie widoczne. O postępie prac świadczą zmieniające kolor ściany i przesuwające się co jakiś czas rusztowanie. 

W tym jest największy problem. Bez rusztowania trudno sobie wyobrazić możliwość malowania na tak dużej wysokości, ale - choć jest ono na kółkach - to przecież nie można go przesunąć po schodach. Płaszczyzny są różne, dlatego trzeba je za każdym razem rozbierać i na nowo składać. To zajmuje bardzo dużo czasu. Dzięki Bogu zaplanowany zakres prac zmierza już ku końcowi i - mamy taką nadzieję - w przyszłą niedzielę rusztowania z naszego kościoła na jakiś czas znikną. Pełni podziwu jesteśmy dla tych Panów, którzy wciąż jeszcze coś kończą, obrabiają, szlifują... Wszystko po to, aby zdążyć przed malarzami. Ostatnio jeden z Panów wyszedł z kościoła grubo po północy, aby rury C.O. były osłoniętę i na czas pomalowane. Serdeczne Bóg zapłać wszystkim utrudzonym w dziele upiększania domu Bożego. Zbliża się już czas udostępnienia historycznej wystawy związanej z życiem naszej parafii. Tło już jest przygotowane - jeden z Parafian zajął się przygoto-waniem płyt, które pięknie osadzone, już czekają na umocowanie na nich zdjęć. Jeśli ktoś jeszcze jest w posiadaniu cennych, starych zdjęć, prosimy serdecznie o ich dostarczenie. Zdjęcia wcześniej przyniesione są do odebrania w zakrystii.