Malowanie świątyni | 2022-08-14 |
Wydawało się, że wystarczy tylko pomalować. Owszem, powierzchnie są duże, więc i czas pokrywania ścian kościoła farbami raczej musi potrwać, ale to nie tylko samo malowanie. Wcześniej bowiem powstawały elektryczne i elektroniczne udogodnienia, jak chociażby czujki temperatury, zewnętrzne nagłośnienie kościoła, które wymagało poprowadzenia dodatkowych kabli na parapetach od strony południowej czy kamera obrotowa, zamontowana w czasie pandemicznym. Ponadto na filarach, pod kwietnikami zamontowano małe reflektorki z wyłącznikiem, które przydawały się podczas nocnych adoracji Najśw. Sakramentu. To właśnie teraz, przed malowaniem aż prosiło się o schowanie całego tego okablowania pod tynk. No i to właśnie trwa najdłużej. Wiadomo przecież, że wkute kable należy zatynkować, wygładzić, wyrównać i zagruntować, by dopiero potem można je pomalować. Przy okazji ułożono też nowe okablowanie, konieczne do sterowania - od jakiegoś czasu zapowiadanymi - monitorami, które mają zastąpić zestaw ekran - rzutnik multimedialny. Prace te odbywają się dzięki dwóm, czasem trzem panom, ale mamy nadzieję, że ten tydzień będzie bogatszy w ręce do pracy... |