Do adwentu zostało jeszcze sporo czasu, ale to on zmieni temat roku duszpasterskiego. Obecne Wierzę w Kościół Chrystusowy ustąpi miejsca nowemu Uczestniczę we wspólnocie Kościoła. Tak więc zadaniem naszym od adwentu będzie poszukiwanie nowych sposobów aktywizowania parafian - najpierw poprzez wykorzystanie istniejącego już narzędzia w postaci Rady Parafialnej, ale też innych form wykorzystywania potencjału drzemiącego w wiernych poprzez wsłuchiwanie się w oddolne głosy i oczekiwania, otwieranie się na nowe pomysły i postulaty. Chodzi też o zaktywizowanie grup duszpasterskich, działających w parafii, o większe poczucie odpowiedzialności za istniejące i powstające w niej dzieła. Należy też zatroszczyć się o liczebne wzmacnianie działających wspólnot. W tym dziele istotną rolę pełni sprawnie działający system przekazywania informacji (np. fb, strona www, gazetka, tablice ogłoszeń) - to gotowe narzędzia, które należy lepiej wykorzystać.

   Mowa też była o tym, by we wspólnotach, które nastawione są na aktywność i działanie, a w których brak elementu formacyjnego, od czasu do czasu organizować rekolekcje bądź dni skupienia dla nich.

    Z początkiem adwentu rozpoczną się przygotowania do obchodów 100-lecia istnienia diecezji gdańskiej. Jednym z elementów duszpasterskiego działania będzie peregrynacja relikwii św. Wojciecha. Na naszą parafię przypadnie ona dopiero 24.09.2024 r.

   Ponieważ za dziesięć lat przypadnie stulecie istnienia naszej parafii, pojawił się pomysł przygotowania dziewięcioletniej nowenny, która rok po roku przygotowywałaby nas na tę ważną rocznicę, a co najważniejsze: pomogłaby ożywić ducha wspólnoty.

   Czas szybko mija i ani się obejrzymy, a nadejdzie czas rekolekcji przed odpustem i adwentem zarazem. Od dłuższego czasu czynione są starania, by poprowadził je ks. Dominik Chmielewski. Czekamy na potwierdzenie. Nieco prościej jest z rekolekcjami wielkopostymi, których prowadzenia podjął się już w zeszłym roku ks. Adam Jeszka.

   Dobrze układa się współpraca parafii ze Stowarzyszeniem KACK, a wygląda na to, że może się ona jeszcze poprawiać wraz ze wzrastaniem murów budującego się Katolickiego Centrum Kultury. Już teraz korzystamy przy różnych okazjach z ich namiotu czy sprzętu nagłaśniającego podczas rozmaitych wydarzeń parafialnych. Natomiast w przyszłości we wznoszonym budynku będzie też kilka pomieszczeń dedykowanych parafii oraz zagwarantowana umową możliwość korzystania z innych pomieszczeń - po wcześniejszym uzgodnieniu.

   Padł też temat jednej z oddolnych inicjatyw parafian i przyjaciół parafii, którzy na wieść o rozpoczęciu renowacji stacji Drogi Krzyżowej zaczęli  przekazywać środki finansowe na jej odnowienie.

    Obecnie odżyła propozycja wstawienia nowych, trzyszybowych okien w kościele, a to za sprawą panów, którzy gotowi są pomóc zrealizować tę inwestycję. Pomoc w tym wypadku miałaby oznaczać współfinansowanie tego dzieła, natomiast sami musielibyśmy zorganizować około połowy po-trzebnych środków, czyli (wg dzisiejszych cen) około 60 - 70 tys. zł. Przy przekierowaniu na ten cel kolekt inwestycyjnych oraz ofiar z przyszłorocznych kolęd, osiągnięcie tego celu wydaje się być realnym.

   Rozmawiano też o propozycji utworzenia w naszej wspólnocie Apostolstwa Dobrej Śmierci. Byłoby to, oczywiście, połączone z modlitwą za dusze czyśćcowe. 

 Nadszedł też czas na wprowadzenie do harmonogramu działania parafii tzw. Mszy św. o uzdrowienie. Mogłaby ona być odprawiana na przykład jako ostatnia Msza św. w jedną z wyznaczonych niedziel miesiąca. Do tego jednak potrzeba zespołu muzycznego, który wprowadzałby nastrój prawdziwie modlitewny podczas tychże nabożeństw.

   Problemem, z którym jakoś musimy się uporać to zatrważająca frekwencja dzieci i młodzieży na spowiedziach i Eucharystiach pierwszopiątkowych. Sugestią ks. Damiana było, aby podczas spowiedzi pierwszopiątkowej udzielać co kwadrans Komunii św. - tak, by uwolnić tych młodych ludzi od konieczności czekania po spowiedzi aż do wieczornej Mszy św.

   Po raz kolejny podniesiono temat kursów tzw. Moherobusa, którego pandemia w zasadzie wycięła z harmonogramu. Tuż po zakończeniu Rady okazało się, że pani pełniąca w tamtym czasie rolę dyspozytora, dbającego o zapewnienie na każdy dzień kierowcy - wolontariusza, gotowa jest nadal spełniać to zadanie. Należy tylko skompletować skład kierowców.

   Wśród spraw łatwiejszych do zrealizowania wskazano konieczność zmiany godziny sprawowania porannej Mszy św. na przykościelnej tablicy.

   Przypomniano też ustalenie pofestynowe, dotyczące zorganizowania spotkania przygotowawczego jeszcze jesienią.

   Jak widać, spraw jest wiele, potrzeba jednak większej ilości osób do ich realizacji. Ufamy jednak, że się znajdą - by chwała Boża rosła.