Licznik odwiedzin: 23919714
Spotkanie Rady Duszpasterskiej
Spotkanie Rady Duszpasterskiej
A. Kamińska
2023-12-17

   Dotyczył on czasu minionego, a zwłaszcza przeżytych niedawno rekolekcji parafialnych oraz VIII Przeglądu Teatrów Amatorskich KURTYNA. Spinającym oba te wydarzenia problemem była... frekwencja. Smutek w serce sprowadza bowiem widok sześćdziesięciu - siedemdziesięciu osób, biorących w nich udział i to bez znaczenia: rano czy wieczorem. Rekolekcjonista z mocą słowa, zaproszony na wyraźne życzenie wielu parafian (skoro dał się poznać jako kaznodzieja podczas sporadycznych, zwłaszcza wakacyjnych zastępstw), a w kościele pustawo... Owszem, padła taka uwaga, że był to - niestety - czas oziębienia w świątyni, spowodowany brakiem poliwęglanów na oknach, które musiały zostać zdjęte wcześniej z powodu ich malowania i przygotowania do montażu dodatkowych, trzyszybowych okien. Było więc zimniej, ale spotkania nie trwały aż tak długo... Zobaczymy, co będzie w Wielkim Poście. Na te rekolekcje zaprosiliśmy już przed dwoma laty ks. Adam Jeszkę, doktora filozofii, wykładowcę w Gdańskim Seminarium Duchownym oraz na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu w Toruniu. Pozostaje mieć nadzieję, że nie będziemy musieli - jak to się mówi - świecić oczami...

   Padły, co prawda konkretne propozycje: a to ożywienie facebooka, do którego łatwy dostęp ma przede wszystkim młodsze pokolenie, a to wykonanie plakatów z konkretną tematyką kolejnych dni, to znów współdziałanie z katechetami, by pozyskać młodzież. Co do jednego się zgodzono, że przesunięcie godzin rekolekcyjnych nabożeństw na 10-tą i 19.-tą jest dobrym pomysłem.

   Podobna kwestia dotyczyła drugiego wydarzenia, trwającego przez cały tydzień, angażującego ogrom wolontariuszy, techników i widzów. O tych ostatnich właśnie chodzi. Frekwencja była całkiem przyzwoita: na ostatnich spektaklach, kończących się w okolicach lub po godzinie 22-ej, zostawało jeszcze zwykle 60-70 osób. Najwięcej było w poniedziałek i w piątek: na pierwszym spektaklu około lub ponad 200 widzów. To nieźle. Niestety jednak bardzo niewielu było przedstawicieli naszej wspólnoty. Owszem, późne godziny, kolejne dni pracy, zmęczenie i pogodna nie najlepsza, ale przyjeżdżali jednak ludzie z dalszych miejscowości: z Gdańska, Rumi, Starogardu, Kielna, Chwaszczyna i nie tylko. Wielu gratulowało i zazdrościło, że to właśnie tu się odbywa, że tak blisko macie, a tymczasem...
   W - burzliwej momentami - dyskusji starano się uchwycić przyczyny tego stanu rzeczy. Poza wyżej wspomnianymi, wskazywano na problem, który mają niektórzy z tym, że całe wydarzenie odbywa się w budynku świątynnym. Przeniesienie Najśw. Sakramentu do kaplicy dolnej tego nie zmienia... Niektórych podobno razić miało organizowanie tego wydarzenia we współpracy z władzami samorządowymi, co raczej winno przemawiać na korzyść lokalnej społeczności... Ktoś inny wspomniał, że lepiej by było, gdyby pogrupować niejako spektakle, dostosowując do konkretnych grup zainteresowań - na przykład spektakle poważne, satyryczne, dla dzieci itp. Ze względów logistycznych jest to jednak niewykonalne, choćby dlatego, że artyści z najodleglejszych stron Polski plasowani są na ostatnie dni, by mogli uczestniczyć w sobotniej gali. Padł też zarzut, że nie określono dokładnych godzin poszczególnych spektakli, a przerwy między nimi były zbyt długie. No, właśnie po to niemałym kosztem ustawiono i ogrzewano namiot CafeWieża, aby przeczekać ten czas przy kawie, herbacie, kanapce czy ciastku. Natomiast za kulisami dokonywało się wówczas przepinanie mikroportów następnym aktorom, odbywały się szybkie zmiany dekoracji, a przy konsoletach zmieniali się reżyserzy, którzy nowymi uwagami częstowali naszych techników. To tylko z ławek nie widać tych problemów... Poważnym problemem za to, który nie omija i naszej wspólnoty, jest dziś zobojętnienie na prawdziwą kulturę. To powszechna bolączka. Podpowiadano więc, by spróbować dotrzeć do większej liczby naszych parafian i zaangażować do współdziałania, by poczuli, że to również ich dzieło. Jeśli tak, to już dziś serdecznie zapraszamy.

   Kiedy - co daj Boże - powstanie już Centrum Kultury, sytuacja się pewnie zmieni: będzie i cieplej, i wygodniej, ale pewnie ciaśniej - sala widowiskowa przewidziana jest tam na 160-170 osób. Możliwe, że i pragnienie wzrośnie?...

   W dalszej części spotkania rozważano na temat bieżących spraw od strony praktycznej. Wiadomo: w tym roku krótki adwent, a co za tym idzie, konieczność szybszego przygotowania dekoracji świątecznych. Wydaje się, że najsensowniejszym było by dekorowanie kościoła w sobotnie przedpołudnie. Raczej winien to być dla większości dzień wolny od pracy, a tym bardziej przed południem można by szybko przygotować choinki i żłóbek, zaś po nabraniu wprawy, wrócić do domu i z odnowionymi umiejętnościami podejść do wystroju własnych pieleszy - niekoniecznie łącząc go z budową żłóbka (choć nie jest to zakazane...) Ważniejsze jednak jest to, że o rannej porze łatwiej też zmobilizować dzieci i młodzież, którzy przecież też chętnie uwijają się przy tego rodzaju pracach w kościele. W tym roku - zgodnie z dwuletnim harmonogramem - szopka winna stać nad ołtarzem. I pewnie tak będzie, choć co do konkretnego jej kształtu powstał nowy pomysł. Zapraszamy do współpracy.

   W samą wigilię zaś, mimo że to niedziela, nie będzie - oczywiście - Mszy św. o godz. 18.00. Jasnym jest, że o tej porze wszyscy zasiadać będą przy stołach, dzieląc się opłatkiem i śpiewając kolędy. Na Mszę św. Pasterską zapraszamy tradycyjnie o północy - przy wielkości naszej świątyni, zaś parafii niemalże najmniejszej w Gdyni (chyba tylko Babie Doły są mniejszą wspólnotą?) wystarczy tradycyjna Eucharystia o północy. Tradycyjnie też nie będzie pierwszej Mszy św. 25 grudnia, a rozpoczniemy o godz. 9.30. Podobnie zresztą - tak jak dotąd - pierwszą Mszą św. w Nowy rok będzie też ta, o godz. 9.30.

   Padło też kilka konkretów dotyczących organizacji Świąt pod względem liturgicznym. Zastanawiano się również nad tegorocznymi kolędami, ale ostatecznie zgodzono się z tym, że w tradycyjnej parafii pozostajemy przy tradycyjnym stylu - bez oglądania się na jakieś zaproszenia. Po prostu: kto zechce, ten błogosławieństwo kolędowe przyjmie, kto nie - to nie. Nie będzie w tym czasie wieczornych Eucharystii w dni powszednie (z wyjątkiem sobót), ale to też nie nowość.

   Nie jest też nowością styczniowy Orszak Trzech Króli w uroczystość Objawienia Pańskiego, choć nie zdobywa on należytego zainteresowania. Może by więc warto w tym temacie rozbudzić większe pragnienie uczestnictwa? W naszej zaś świątyni już zapowiadamy na ten dzień koncert kolęd w wykonaniu dzieci z pobliskiej Trzynastki, przygotowywanych przez panią katechetkę Halinę. Zapowiada się chórek złożony z pół setki śpiewaków. To, zdaje się, warto już wpisać sobie w kalendarz. A jeśli ktoś go jeszcze nie posiada, to wciąż jest dostępny w zakrystii. Zachęcamy...   Już kiedyś zastanawialiśmy się nad wznowieniem praktyki przywożenia osób starszych na wieczorne nabożeństwa tzw. Moherobusem. Pani Iwona, przed pandemią zwana dyspozytorką Towarzystwa św. Krzysztofa, podtrzymuje gotowość kontynuowania tego zajęcia, ale brakuje nam kierowców.
Prawdopodobnie kilku ze starej ekipy znów podjęłoby ten obowiązek, ale i tak co najmniej trzech brakuje, by poświęcić jeden wieczór w tygodniu na przewiezienie busem kilku osób na wieczorną Eucharystię i po niej rozwieźć je do domów. Warunek jest jeden: korowca nie może mieć poniżej 23 lat, co wiąże się z warunkami ubezpieczenia auta. Chętnych prosimy o kontakt.

   Spotkanie radnych zakończyło się wspólną modlitwa i błogosławieństwem. Kolejne wyznaczono na czas pokolędowy - 24 stycznia.

Wtorek
07 maja 2024
Okres zwykły
7:30 - Msza św.
Intencja: Za chorych w parafii
18:00 - Msza św.
Intencja: + Jerzy Smużyński (greg. 6.)

(c) copyright 2009 - 2011 by Parafia Chrystusa Króla w Gdyni Małym Kacku