Potrzeba jedności | 2013-01-20 |
Co roku między 18 a 25 stycznia obchodzimy Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan. Jest to przynajmniej częściowe spełnienie woli Pana Jezusa, aby modlić się o nastanie jednej owczarni pod jednym Pasterzem. Dlatego odbywają się w wielu kościo-łach nabożeństwa ekumeniczne z prawosławnymi, protestantami czy przedstawicielami innych religii uznających bóstwo Chrystusa. Natomiast niektórzy pytają: Po co nam to wszystko? Przecież problem akurat tych kategorii wierzących nas nie dotyczy - pomiędzy nami zamieszkują śladowe ilości ich przedstawicieli i dlatego nawet zorganizowanie takich nabożeństw pociągałoby za sobą konieczność sprowadzenia do nas takich ludzi spoza terenu parafii. Byłoby to nieco sztuczne, teatralne. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby w tym czasie istotnie modlić się do Boga o jedność wszystkich wyznawców naszegoPana. Dlatego właśnie nawiązujemy do tej problematyki w homiliach, ponawiamy prośby do Boga zanoszone w tej intencji w ramach tzw. modlitwy wiernych czy też w prywatnych naszych westchnieniach do Pana. I to chyba jest najsłuszniejsze. Cóż bowiem z tego, że od lat pracują zespoły teologów różnych wyznań, skoro postępy są tak znikome. Możemy co prawda wskazać na pewne pozytywne wyniki wysiłków przez nich podejmowanych jak choćby wspólna deklaracja o wzajemnym uznaniu ważności chrztu św., podpisana przez niektóre wyznania chrześcijańskie, ale jest to wszystko zbyt mało. Dlatego właśnie najskuteczniejszą metodą zatroszczenia się o jedność jest powierzenie tej sprawy Panu Bogu w modlitwie. |