Licznik odwiedzin: 23578348
Jak szybko mijają chwile...
Jak szybko mijają chwile...
2015-02-22

   Tak, wydaje się, że dopiero co narażaliśmy się ciemnej nocy, rozrywając jej ciężkie zasłony, by ze światłem w garści podążać do świątyni na roratnie nabożeństwa, a tymczasem już dawno po Bożym Narodzeniu! Za nami już czas choinek, kolęd, a nawet zimowych ferii. Już rozpoczął się Wielki Post, a jeśli on, to i parafialne rekolekcje. Różne są, co prawda, szkoły dotyczące najlepszego czasu na ten rodzaj skupienia, ale wydaje się, że najsensowniejszą chwilą na duchową zadumę i spojrzenie w przyszłość jest właśnie początek tego czasu. Owszem, przedświąteczne dni wiązać by się mogły jednocześnie ze spowiedzią (już świąteczną), ale w aspekcie duchowego wysiłku byłyby niejako „musztardą po obiedzie".
  Oto teraz czas upragniony, oto teraz dzień zbawienia - słyszeliśmy w popielcowej Liturgii Słowa. Wielki Post przeminie znów za szybko - każda więc jego chwila jest nieocenionym skarbem. Skarbem pochodzącym od Boga, skarbem, którego zakopać nie wolno. A jednak dla wielu spośród nas nie jest on niczym wyjątkowym. Ciągły bieg, ciągły pośpiech - zwariować można...W ten sposób niekiedy utyskujemy na rzeczywistość, której i tak zmienić nie możemy - nie mamy na nią wpływu. To tak, jakby ktoś stojący na skraju wielopasmowej jezdni narzekał na zbytnie natężenie ruchu, bo... przejść na drugą stronę nie może. Tak będzie ciągle. Rozszalały świat wciąż wypuszczać będzie nowe pojazdy, które coraz szybciej pędzić będą to w jedną, to w drugą stronę. Odszukanie przejścia dla pieszych z świetlną sygnalizacją jest jakimś rozwiązaniem, ale wciąż czyni nas uczestnikami owego szaleńczego ruchu, który w poszczególnych przypadkach jest w stanie wykazać się sensownością i logiką, ale globalnie pozostawia nas z pytaniem: Po co to wszystko? Ten pośpiech... Może należałoby, jak dzieci, wejść na wiadukt i z góry spoglądać na owo rozciągnięte mrowisko? Mrówki też podziwiamy, choć im współczujemy...
   Nadarza się okazja - wejdźmy na wiadukt, co w naszym wypadku oznacza rekolekcje. Spójrzmy na własny świat z góry i rozejrzyjmy się: może jest jakaś inna, lepsza droga? W każdym razie zatrzymać się trzeba. Choćby na chwilę.

Piątek
26 kwietnia 2024
Okres zwykły
7:30 - Msza św.
Intencja: ++ Rodzeństwo: ks. Leon, Stanisłąw, Edmund, Jan, Siostra Natalia, szwagier Zdzisław i Jadwiga
18:00 - Msza św.
Intencja: ++ EdwardSawicki (21.r. śm.) i rodzice z obojga stron

(c) copyright 2009 - 2011 by Parafia Chrystusa Króla w Gdyni Małym Kacku