Licznik odwiedzin: 23585094
Pozostanę... aż do skończenia świata
Pozostanę... aż do skończenia świata
2021-05-30

   W szkole katedralnej św. Marcina w Tours od roku 1029 nauczycielem gramatyki i retoryki był Berengar, kanonik tamtejszej katedry, od roku 1040 rektor wspomnianej szkoły, a ostatecznie archidiakon w Angers. Miał on problem z wiarą w realną obecność Pana Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Dał temu wyraz w swoim (jedynym zachowanym) dziele z 1049 r. De sacra coena adversus Lafrancum. Twierdził on, że przemiana chleba i wina w Ciało i Krew Chrystusa jest niemożliwa, ponieważ uwielbione Ciało Chrystusa znajduje się w niebie, a więc nie może równocześnie przebywać na ziemi, i to w wielu miejscach. Komunię św. rozumiał zaś jako duchowe przyjmowanie Chrystusa. Nauczanie jego zostało potępione, a on sam okrzyknięty heretykiem.

   W roku 1208 pewna augustianka z klasztoru Mont Cornillon w diecezji LieOge w Belgii (późniejsza bł. Julianna) miała dziwną wizję: księżyc w pełni z wyraźną ciemną plamą. Później Pan Jezus wyjaśnił jej, że ta plama to brak święta ku czci Eucharystii w kościelnym kalendarzu. Wiadomo, że Boże młyny wolno mielą, dlatego dopiero w 1240 roku biskup LieOge - Robert wydał dekret ustanawiający to święto w swojej diecezji w drugą niedzielę po Zesłaniu Ducha Świętego. W 1264 r. papież Urban IV bullą Transiturus de hoc mundo ustanowił święto Bożego Ciała dla uczczenia Jezusa obecnego w Eucharystii. Śmierć Urbana IV uniemożliwiła ogłoszenie bulli. Jego wolę wypełnił dopiero papież Jan XXII w 1317 r. Początkowo obchodzone ono było pod nazwą festum Eucharistiae (święto Eucharystii), obecna nazwa jest późniejsza.

   Choć w Boże Ciało sytuację mamy nieco lepszą niż przed rokiem, to i tak trudno jest powielić to, co przez wiele lat dawało okazję do uczczenia naszego Pana barwnym, malowniczym i pełnym pobożności widowiskiem, jakim są procesje Bożego Ciała. Zdaje się jednak, że owe procesje stanowią jedynie pretekst do głębszych refleksji na temat obecności naszego Pana w kruszynie Chleba. Tabernakula, z których zbyt łatwo zrezygnowali protestanci, są prawdziwym skarbem. W każdej chwili dnia możemy wpaść do Chrystusa, mając świadomość, że nie trafiliśmy do pustej świątyni, ale że On tam nieustannie na nas czeka. Modlitwa w kościele wypełnionym Jego obecnością nie tylko daje poczucie bezpieczeństwa, nie tylko napełnia pokojem, ale odnawia w nas samych przekonanie o tym, że jesteśmy kochani. Kochajmy Go i my.

Piątek
26 kwietnia 2024
Okres zwykły
7:30 - Msza św.
Intencja: ++ Rodzeństwo: ks. Leon, Stanisłąw, Edmund, Jan, Siostra Natalia, szwagier Zdzisław i Jadwiga
18:00 - Msza św.
Intencja: ++ EdwardSawicki (21.r. śm.) i rodzice z obojga stron

(c) copyright 2009 - 2011 by Parafia Chrystusa Króla w Gdyni Małym Kacku