Szczęśliwi ufający | 2011-06-19 |
Życie jest pełne niespodzianek, jednak doświadczenie i zdolność przewidywania często są w stanie zabezpieczyć nas przed zgubnymi ich skutkami. Nie wszystko jednak jesteśmy w stanie przewidzieć i nie przed wszystkim się obronić. Najmądrzejszym i najroztropniejszym przytrafiają się niże psychiczne spowodowane dysproporcją podjętych wysiłków i ostatecznego efektu. Wtedy okazuje się jak mało zależy od nas. Nie powinno to jednak nikogo utwierdzać w przekonaniu o bezsensie planowania i podejmowania wysiłków. To jest potrzebne, a wręcz konieczne, ale zawsze należy pamiętać o czynniku najistotniejszym: woli Bożej. Jak to dobrze zdać się na nią - wówczas przeżywane porażki przyjmuje człowiek jako odmowę z Jego strony, zdając sobie doskonale sprawę z tego, że Bóg wie lepiej. Działa to też w drugą stronę: gdy niekoniecznie z własnej winy niemal dochodzi do tragedii, pozostaje jeszcze zdanie się na wolę Boża... I jakże często przychodzi miłe rozczarowanie! O jak szczęśliwi są ufający Bogu! Uczmy się tego i prośmy Boga o ten dar, aby pokój zagościł w naszych sercach. |