Jak na filmie ks. Stanisław Adamiak | 2011-09-11 |
Gdy dziesięć lat temu, 11 września 2001, w Nowym Jorku płonęły wieże World Trade Center, a telewizje relacjonowały to na żywo, dziennikarze co jakiś czas powtarzali: „To, co państwo widzą, to nie jest film, to się niestety dzieje naprawdę". Takie przypomnienie jest nam potrzebne kino i telewizja przyzwyczaiły każdego z nas do oglądania obrazów, które kiedyś uznalibyśmy za zupełnie nieprawdopodobne. Czegóż to nie widzieliśmy na różnych filmach? Katastrofy możliwe - trzęsienia ziemi, wichury, epidemie wojny i zupełnie niemożliwe, takie jak inwazje kosmitów. Tak się do tego przyzwyczajamy, że może jeszcze bardziej jesteśmy zszokowani, gdy widzimy, że tragedie takie „jak na filmie" wydarzają się naprawdę, może niedaleko od nas: ataki terrorystyczne, zatonięcia ogromnych promów pasażerskich, brutalne morderstwa, katastrofa samolotu z najwyższymi władzami państwa. |