Święta wymiana | 2013-10-06 |
Tak można by określić wszystkie przejawy naszych relacji do Boga. Przynosimy bowiem chleb, a otrzymujemy Najświętsze Ciało Chrystusa, ofiarujemy wino, a Bóg je zamienia w Krew swego Syna, używamy odrobiny wody, wzywając Trójcy Świętej, a owocem jest dusza oczyszczona do nieskazitelności; serce zainfekowane grzechami wystarczy "opakować" żalem, a już następuje jego oczyszczenie i wypełnienie go Bożymi łaskami. "Drobiazg" modlitwy zamieniony zostaje w cały ciąg błogosławieństw Najwyższego. Piękne to, prawda? Tak, tyle że nie zawsze działa w ten sposób. Bywa przecież, że cierpią sprawiedliwi, a niegodziwców wynosi się na piedestał... Tak zresztą mniej więcej brzmi skarga Habakuka z dzisiejszego pierwszego czytania. A Pan Bóg odpowiada na to, że sprawiedliwości stanie się zadość, ale cierpliwie trzeba trwać. Święty Paweł dopowie w drugim czytaniu, że zdrowych zasad trzeba strzec wiernie, niezależnie od okoliczności i cierpliwie trwać. |