Tak. Przez proroka Joela mówi przecież Pan Bóg: Na Syjonie dmijcie w róg, ogłoście święte zgromadzenie, zbierzcie lud, zwołajcie świętą społeczność... Bardzo ważna jest tu też rola kapłanów: mają łzy wylewać, między przedsionkiem a ołtarzem i błagać, by poganie nie zapanowali nad nami.

   Dziś pogan nie trzeba szukać wśród obcokrajowców - poganie są pośród nas, w naszym sąsiedztwie, w naszych domach, w rodzinach, w szkołach... Nie tylko bezpośrednim oddziaływaniem, ale przy pomocy wielu środków technicznych skutecznie odrywają oni ludzi od Boga. Dlatego Pan Bóg woła przez Joela: Nawróćcie się do Mnie i to całym sercem. Nie wystarczy bowiem odwrócić się od złego postępowania, złych nawyków i zachowań, bo można pod inną władzę i spędzić kilka lat w nowej niewoli. Nawrócić się trzeba w konkretnym kierunku: do Boga. Bo On jest miłosierny i lituje się, i znów będzie błogosławił, ale warunek: nawrócenie objąć musi całe serce.