Producenci różnych przedmiotów czy urządzeń dołączają do swych produktów instrukcję obsługi - i chwała im za to. Najczęściej są to bardzo przydatne uwagi, ale są też i takie, które są po prostu obrazą rozumu i zdrowego rozsądku. Jeśli bowiem przy zakupionym nożu dołączona jest przestroga, że nie wolno na nim siadać ani pocierać o skórę, bo może to prowadzić do kalectwa... to przepraszam, ale zastanawiam się, dla kogo pisze się takie instrukcje. Oczywiście, że dla prawników, którzy w wypadku zaistnienia podobnej sytuacji, natychmiast wykorzystaliby ten brak, pozywając do sądu producenta.

   Na Sądzie Ostatecznym będzie inaczej: jeśli ktoś nawet postępował niewłaściwie, bo nie znał dokładnie podanej przez Boga instrukcji, to otrzyma jednak chłostę, wprawdzie małą, bo przecież miał do dyspozycji rozum i sumienie. My zaś, znający Jego wolę - w przypadku niewypełnienia Jego nakazów - możemy otrzymać wielką chłostę, bo przecież komu wiele dano...