Licznik odwiedzin: 23581009
Słowo dnia
Prawo właściciela
2012-06-04

Gdyby Pan Jezus nauczał w naszych czasach, Jego przypowieści byłyby bardziej dla nas dostępne, ale mówił do ludzi sprzed dwóch tysięcy lat, nieznających komputera, często nie umiejących czytać, z których większa część pracowała fizycznie i to zwykle na roli. Takim ludziom wystarczyło przytoczyć obraz winnicy i inwestującego w nią właściciela, który nie tylko musiał się znaleźć w posiadaniu ziemi, ale też - planując w tym miejscu winnicę - poniósł ogromne koszta związane z jej ogrodzeniem, budową wieży i tłoczni. Nic więc dziwnego, że po takiej pracy miał prawo spodziewać się określonych korzyści od tych, którym chciał wydzierżawić winnicę. Opłata z dzierżawy i dziś nikogo nie dziwi, a tym bardziej wówczas. Było to święte prawo właściciela.

Ze strony wspomnianych przez Pana Jezusa robotników wielką niegodziwością było więc nie tylko mordowanie posyłanych ku nim sług owego pana, nie tylko targnięcie się na życie młodego dziedzica, ale już sama odmowa płacenia dzierżawy. Wszystko inne było pochodną pielęgnowanej w sobie niesprawiedliwości.

Nawet słuchający Chrystusa kapłani i uczeni w Piśmie zrozumieli, że przeciwko nim powiedział tę przypowieść. Bo przecież to oni reprezentowali tych wszystkich, którzy w przeszłości okrutnie obchodzili się z prorokami Boga. Pan Jezus był owym jedynym, ukochanym Jego Synem, którego winni uszanować, a przecież i na Jego życie czyhali.

Czy dziś jest inaczej? Dziś to my dzierżymy w dłoniach Prawo Chrystusowe. Czy jednak należycie je zgłębiamy? Czy ze słów Jego staramy się odczytać Jego wolę względem nas? Czy nie usiłujemy forsować na siłę własnych planów? Jaki jest los dziś posyłanych na świat przez Boga sług Jego słowa?

Piątek
26 kwietnia 2024
Okres zwykły
7:30 - Msza św.
Intencja: ++ Rodzeństwo: ks. Leon, Stanisłąw, Edmund, Jan, Siostra Natalia, szwagier Zdzisław i Jadwiga
18:00 - Msza św.
Intencja: ++ EdwardSawicki (21.r. śm.) i rodzice z obojga stron

(c) copyright 2009 - 2011 by Parafia Chrystusa Króla w Gdyni Małym Kacku