Z bogactwa dzisiejszej Liturgii Słowa trudno wydobyć jakąś jedną, konkretną myśl. Tak wiele bowiem dzisiejszej nocy czytań, wynikających stąd refleksji i przemyśleń, ale wszystkie one znajdują jeden wspólny mianownik: Pan Bóg jest ponad wszystkim, to On dzierży w swej dłoni losy świata. Czasem dopuszcza nieszczęścia i pozwala na karanie swego ludu - jako zapłatę za grzech. Nigdy jednak nie pozostawia bez opieki tych, których z miłości powołał do istnienia i stara się przeprowadzić po ścieżkach tego życia ku szczęśliwości wiecznej. Jednego więc możemy być pewni: przy odrobinie dobrej woli z naszej strony, Bóg udzieli całego mnóstwa łask potrzebnych do wyrwania się z każdej niewoli i doprowadzi do zwycięstwa. Trzeba tylko chcieć i... ufać.