Licznik odwiedzin: 23568617
Słowo dnia
Póki mamy czas...
2020-09-20

   Jak podaje Katolicka Agencja Informacyjna, w związku ze spadkiem liczby zakonników, jezuici łączą prowincje. Od 2021 roku prowincje niemiecka, austriacka, szwajcarska i litewsko-łotewska przestaną istnieć, a należących do nich 443 braci i ojców wejdzie w skład nowo utworzonej prowincji środkowoeuropejskiej. Kłopoty kadrowe coraz bardziej dają się we znaki nie tylko zakonnikom, również zgromadzeniom żeńskim wszelkiej maści, a i w seminariach duchownych coraz smutniej wygląda - oczywiście ze względu na małą liczbę alumnów. Duch zanika w narodach do tej pory uważanych za chrześcijańskie, co widać nie tylko na przykładzie zmniejszonej frekwencji na niedzielnych Eucharystiach, ale i zaniku modlitwy wspólnotowej w rodzinach - nie tylko tej wieczornej, ale i tej przy posiłkach. Co to wszystko ma znaczyć? Jednego jesteśmy pewni: te znaki niczego dobrego nie wróżą. Bo jakże tu żyć bez Boga? Czy w ogóle można bez Niego żyć?

   Dlatego Kościół przypomina nam dziś proroka Izajasza z jego płomiennym wezwaniem: Szukajcie Pana, gdy się pozwala znaleźć, wzywajcie Go, dopóki jest blisko! Niechaj bezbożny porzuci swą drogę i człowiek nieprawy swoje knowania. Tak, ale najpierw trzeba uznać w sobie bezbożność i nieprawość. Nie jest to łatwe, bo któż chciałby się do tego przyznać? Podobnie jak z alkoholikiem, który nie chce uznać swego stanu zniewolenia, dopóki nie dojdzie do tragedii... Dopóki jest blisko, dopóki pozwala się znaleźć - szukajmy Pana. On bowiem nigdy nie przestał w nas wierzyć i wciąż nas wypatruje. Jak ewangeliczny gospodarz, wciąż przychodzi na rynek tego świata, by zatrudnić do pracy w swojej winnicy. Nie ważne, czy służysz Mu od dzieciństwa, czy znalazłeś drogę do Niego w młodości, czy może jeszcze później nawróciłeś się do Niego - On chce każdego zaangażować do pracy w swojej winnicy. A jest o co zawalczyć, chodzi przecież o życie wieczne!

    Bóg tak naprawdę nie potrzebuje żadnego wsparcia. Doskonale poradziłby sobie i bez nas, ale On CHCE nas potrzebować! Chce naszego czasu modlitwy - by nas instruować; chce naszych rąk - by nimi rozdawać; chce naszych serc - by nimi kochać. Wszystko to jest możliwe pod warunkiem posiadania w sobie ducha ofiary, o którego w dzisiejszym świecie coraz trudniej, bo przecież liczy się przyjemność i zabawa. To się nam od życia należy! A na jakiej zasadzie, albo na podstawie jakiego prawa? Co dałeś, byś mógł żądać czy oczekiwać? Ponadto, jak długo może trwać owa zabawa? 

   Taki stan zaślepienia nie jest niczym nowym. Święty Paweł, stąpający po ziemi, ale tak naprawdę złączony już tu z Bogiem, odczuwał pragnienie odejścia z takiego świata, bo to o wiele lepsze. Wiedział jednak, że pozostawanie tu, na ziemi, bardziej jest konieczne dla jego słuchaczy. Słusznie, bo przymnożył jeszcze wiele dobra na tym świecie. Okazuje się, że wbrew nadziei, wciąż trzeba ufać nadziei, a Pan Bóg dokona reszty. Na pewno nie wolno okazywać słabości czy zwątpienia, bo tylko umacnia pozycję złego.

Piątek
26 kwietnia 2024
Okres zwykły
7:30 - Msza św.
Intencja: ++ Rodzeństwo: ks. Leon, Stanisłąw, Edmund, Jan, Siostra Natalia, szwagier Zdzisław i Jadwiga
18:00 - Msza św.
Intencja: ++ EdwardSawicki (21.r. śm.) i rodzice z obojga stron

(c) copyright 2009 - 2011 by Parafia Chrystusa Króla w Gdyni Małym Kacku