Jak tam będzie? | 2023-10-01 |
To znaczy: jak będzie w niebie. Zasadniczo powinniśmy być tym zainteresowani. Mamy jedynie mgliste wyobrażenie o tej rzeczywistości. Jednego wszakże możemy być pewni: wszystko, czego się tam spodziewamy, na pewno przewyższa nasze wyobrażenia. I jeszcze jedno: zaskoczeni będziemy również składem osobowym - zgodnie z zapowiedzią Pana Jezusa, spotkamy tam wielu tych, których byśmy się nie spodziewali a jednocześnie zabraknie tam tych, co do których zbawienia jesteśmy na dziś pewni. Na jakiej podstawie tak sądzić można? Wystarczy przyjrzeć się ewangelicznej wypowiedzi Pana Jezusa o celnikach i jawnogrzesznicach, którzy - owszem - prowadzili życie grzeszne i godne potępienia, ale przecież się nawrócili i uwierzyli Chrystusowi. Ten rodzaj logiki znajdziemy już w Starym Testamencie (dzisiejsze pierwsze czytanie). Prorok Ezechiel przedstawia słowo Boże o tych sprawiedliwych, którym zabrakło wytrwałości: odstąpili od Boga. Ci - powiada prorok - umrą z powodu grzechu, w którym ostatecznie utknęli. Natomiast grzesznicy, którzy porzucą dotychczasowy styl życia i przylgną do Boga, będą żyli. To właściwa postawa, możliwa do osiągnięcia dzięki pokorze. Jej przykład dał nam Pan Jezus. Św. Paweł tak to opisuje: On to, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi. Świadomość bycia małym wobec Boga, otwartość na Jego wolę i gotowość pełnienia tego, co jest Jego planem wobec nas, każdego ustawia we właściwej perspektywie i daje nadzieję osiągnięcia niewyobrażalnego szczęścia które jest przeznaczeniem każdego człowieka. |