Cicha, pokorna wierność | 2016-11-08 |
Niedawno obchodziliśmy uroczystość Wszystkich Świętych przypominając sobie, że w ich gronie znajdują się nie tylko owi herosi wiary - apostołowie, ojcowie Kościoła, męczennicy i wyznawcy, oficjalnie przez Kościół uznani za świętych czy błogosławionych, ale także nasi bliscy zmarli: rodzice, dziadkowie, sąsiedzi, rodzeństwo - ci wszyscy, którzy na co dzień wiernie wypełniali swoje obowiązki, czyniąc to, co zgodne było z wolą Bożą. Zaledwie nieliczni mogli się wykazać nadzwyczajnymi dokonaniami w zakresie wiary. Dostąpili szczególnej łaski. Normalnie Pan Bóg jednak nadzwyczajności nie oczekuje. „Postępowanie uczciwe i prawe milsze jest Panu niż ofiara krwawa\" (Prz 21,3) oraz słowa Samuela „Czyż milsze są dla Pana całopalenia i ofiary krwawe od posłuszeństwa głosowi Pana? Właśnie, lepsze jest posłuszeństwo od ofiary, uległość - od tłuszczu baranów.\" (1 Sm 15,22). Dlatego właśnie czytamy dziś u św. Pawła o zwykłych powinnościach, jakie winni spełniać wierzący w Chrystusa - nic nadzwyczajnego. A Pan Jezus dodaje w dzisiejszej Ewangelii, że nie powinniśmy się niczego za to spodziewać - przecież to należy do naszych obowiązków. Prośmy więc Pana Boga o właściwe rozeznawanie Jego woli, abyśmy bez ociągania wypełniali wszystko, co do nas należy i potrafili skwitować wszystko słowami: słudzy nieużyteczni jesteśmy. |