Licznik odwiedzin: 23889875
Słowo dnia
Krwawiące serce Matki
2022-09-15

   To logiczne, że po święcie wskazującym na znak męczeńskiej śmierci Chrystusa - znak naszego zbawienia, uparcie przypominający totalną ofiarę miłości, Kościół już następnego dnia każe nam zatrzymać się przy tym samym krzyżu i spojrzeć na najważniejszą Bohaterkę tamtego dramatu. To Matka Zbawiciela. Tyle miała w sobie ciepła, dobroci, empatii i miłości, tak bardzo oddaną była Bogu, że nie umiała odrzucić oferty swojego Pana, wyrażonej w Zwiastowaniu. Od tej chwili jednak z każdym dniem coraz wyraźniej miało okazywać się, że dary Boże nie należą do łatwych. To kosztowne zobowiązania. Ileż to bowiem strachu i niepewności targało Nią, gdy próbowała wyobrazić sobie reakcję nie wtajemniczonego Józefa! Potem niebezpieczna wędrówka do Ain Karim, następnie odrzucenie przez ludzi w dniu najważniejszych Narodzin. Ofiarowanie w świątyni przyniosło nowy komunikat, którego prawdziwość miała się potwierdzać do końca Jej życia: Twoją duszę przeniknie miecz boleści. Oj, ranił Ją, ranił niejednokrotnie. O ile do tej pory można było mówić o ranach serca, to potem będzie już tylko gorzej: konieczna ucieczka do Egiptu, by Płomienia najsłodszej miłości nie pozwolić zagasić w zarodku (jakże wówczas musiał się wwiercać ów miecz w Jej serce!), cierpienie wywołane zagubieniem Jezusa w drodze ze świątyni, nie lepiej było w Jego dorosłym życiu - ileż to razy usiłowano pochwycić Go na słowie, ileż razy organizowano zasadzki na Niego. W ten sposób krwawiło pokłute, poranione, poprzebijane Serce Matki. Jak Ona to znosiła?

   Wszystko da się przeżyć, gdy stabilną jest perspektywa celu. W tym wypadku jest ona absolutnie nienaruszalna. Maryja przecież Bogu wierzyła, ufała Mu. Wiedziała, że On sam jest Jej celem ostatecznym. To bardzo pomagało. Każdy dzień wówczas, każda przygoda - radosna czy smutna - przybliżała Ją do owego ostatecznego zjednoczenia z Umiłowanym. W ten sposób i my winniśmy nastawić się do życia i wszystkich wydarzeń spotykających nas w nim: cierpienia są jedynie chwilowe - wieczność będzie niekończącym się szczęściem. Dla takiej perspektywy warto zgodzić się na wszystko.

Poniedziałek
06 maja 2024
Okres zwykły
7:30 - Msza św.
Intencja: ++ Wiktor oraz Stanisława, Franciszka i Marianna Staszak (39. r. śm. Wiktora)
18:00 - Msza św.
Intencja: + Jerzy Smużyński (greg. 5.)

(c) copyright 2009 - 2011 by Parafia Chrystusa Króla w Gdyni Małym Kacku