Pan Bóg potrafi zaskakiwać | 2022-09-21 |
Nie chodzi wyłącznie o powołanie Mateusza na apostoła. Owszem, było to zaskoczenie - nie tylko dla niego samego, ale i dla ogromnej rzeszy słuchaczy Pana Jezusa. Gdyby chodziło o głosy ludzi, to ów sprzedawczyk (bo tak patrzano na każdego celnika, dofinansowującego rządy okupanta) przegrałby każdy plebiscyt, przepadłby w każdym głosowaniu. A tu, proszę bardzo: sam Mistrz dostrzegł go w komorze celnej, zaprosił do współpracy i... uczynił swoim apostołem. Nie ma sensu pytać, czy na to zasługiwał, bo nikt nie zasługuje na taki zaszczyt. Czy byli lepsi od niego? Z pewnością, ale nie wolno nam zaglądać w karty Panu Bogu. On tak chciał i okazało się, że był to doskonały wybór. Pewnie nie jeden raz przekonywaliśmy się, że rodzina z pogranicza patologii, nie rokująca żadnych nadziei na lepsze życie, wydaje kapłańskie czy zakonne powołanie... Tak, bo młodzieniec ów czy panienka - przecież nie bez Bożego planu - zostali wciągnięci do jakiejś wspólnoty przykościelnej (czy to przez rówieśników, czy to przez kapłana, czy przez katechetkę) i są dziś fantastycznymi pracownikami na Bożej roli. Pewien młodzieniec, będący utrapieniem nauczycieli i wychowawców w czasach szkolnych, po wejściu w dorosłość został policjantem. Czy to możliwe? Nawet więcej: to prawda. Może potrzeba mu było doświadczeń z nieco ciemniejszego światka, aby nie bał się doświadczeń związanych z obecną pracą i potrafił właściwie oceniać postawy osób, z którymi - z racji wykonywanego zawodu - ma wiele do czynienia. Warto by się zastanowić - niezależnie od tego, w jakim jestem wieku i jak przeżyłem dotychczasowe życie - czego jeszcze może oczekiwać ode mnie Pan Bóg. On potrafi zaskakiwać. Może już wysyła do mnie informacje, których nie słyszę, lub nie chcę usłyszeć?
|