Licznik odwiedzin: 23623007
Słowo dnia
Inne przymierze
2024-03-17

   Z własnego doświadczenia wiemy, że problem w życiu należy traktować jako wyzwanie, a to z kolei mobilizuje do działania. W ten sposób zwykle dochodzi do rozwiązania problemu, a przy okazji rozwijamy się.

   Trudno mówić o rozwoju w wypadku Pana Boga, ale od samego początku problemem i wyzwaniem był... człowiek. Dzisiejsze pierwsze czytanie mówi o odejściu od dawnego przymierza na rzecz nowego, które Pan Bóg zawrze z domem Izraela. Rzeczywiście, można mówić o jakiejś porażce starych przymierzy, poczynając od tego, które zawarł Pan Bóg z Adamem i Ewą nakazując im: Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną. Przy okazji usłyszeli oni o tym, że nie wolno im jeść z drzewa poznania dobra i zła, a nawet go dotykać. Cóż z tego, skoro natychmiast okazali się niewierni... i nastąpiło wygnanie z ogrodu Eden. Zaraz potem Kain zabił swego brata, a w dalszej kolejności ludzie okazali się tak źli, że nawet sam Bóg żałował, że stworzył człowieka. Przyszedł więc czas kary Bożej w postaci potopu, a jedynymi ocalałymi z tej tragedii byli członkowie rodziny Noego. Z nim zawarł Pan Bóg kolejne przymierze i znów powiedział: Bądźcie płodni... Wydawało się, że odnowiona ludzkość będzie Mu wierna. I co? Występek Chama, wieża Babel itd... Z kolejnym więc przymierzem wystąpił Bóg, wołając z daleka Abrama - tyle obietnic z nim związał... I znów to samo: Sodoma i Gomora, występek córek Lota, bracia nienawidzący Józefa, zamierzający go zabić, a ostatecznie sprzedający go w niewolę... Nic, żadnej odmiany.

   Po upływie więc czterech wieków, wykazując się wielką mocą, wyprowadził Bóg swój lud z Egiptu, przeprowadził przez Morze Czerwone i na Synaju zawarł kolejne przymierze, potwierdzone Bożym pismem na kamiennych tablicach. I to nie pomogło: złoty cielec, złośliwe szemranie i bunt...

   Dlatego podkreśla Pan, że tamte przymierza zawierał jako Pan i Władca, ale teraz nowe przymierze będzie zupełnie inne: nie na tablicach wypisane, ale w głębi ich jestestwa, na ich sercach. Teraz naprawdę poznają (czyt. uznają) Go, a On odpuści ich występki.

   Drugie czytanie uświadamia nam, że sprawcą Nowego Przymierza będzie Chrystus Pan. Zdejmie z ludu ciężary licznych nakazów i zakazów, a odwoływać się będzie jedynie do miłości (nie przekreślając wszak sprawiedliwości). To On wołać będzie i płakać za dni ciała swego - w osamotnieniu i niezrozumieniu. Każda sytuacja podobna do tej, którą opisuje dzisiejsza Ewangelia, będzie dla Niego pociechą: chcemy ujrzeć Jezusa. Oby jak najwięcej tego właśnie pragnęło! To On uczy przecież, że ofiara, poświęcenie i śmierć prowadzą ostatecznie do prawdziwego życia - życia bez lęku o pokój czy wojnę, o wzrost cen czy tzw. zmiany klimatu, bo to w Nim jest prawdziwy pokój. Jemu zaufać i Jemu się oddać to najlepsza inwestycja. Muszę zadać sobie pytanie: czy rzucać się na zdobycze tego świata, czy szukać prawdziwego Celu?

Sobota
27 kwietnia 2024
Okres zwykły
7:30 - Msza św.
Intencja: ++ Maciej Adnrykiewicz (3. r. śm.), Jan Rachwalski i zmarli z rodziny
18:00 - Msza św.
Intencja: ++ Bogumiła i Stefan Tusk (w rocznicę śmierci Stefana)
Intencja: + Bonawentura Cieszyńska (miesiąc po pogrzebie)

(c) copyright 2009 - 2011 by Parafia Chrystusa Króla w Gdyni Małym Kacku