Licznik odwiedzin: 23615454
Słowo dnia
Prawda wyzwala?
2024-03-21

   Pamiętamy, że to przy płonącym krzewie odważył się Mojżesz zapytać o imię Tego, który mu się objawił i po raz pierwszy w dziejach świata poznał człowiek brzmienie imienia Boga. Trzeba przyznać, że jest ono nie tylko nietypowe ale i bardzo tajemnicze. Dziś wiemy, co ono oznacza: Bóg jest wieczny i nigdy się nie zmienia. To my mamy swoje czasy przeszłe, teraźniejsze i (daj Boże) przyszłe - On zaś jest jednym wiecznym Teraz.

    Mieli tego świadomość Żydzi czasów Chrystusowych. Był taki okres w ich dziejach, że imię to mógł wymawiać jedynie kapłan sprawujący posługę liturgiczną w świątyni w miejscu Najświętszym Świętych podczas okadzania, gdy trwały śpiewy chórów lewickich. Wymawianie najświętszego Imienia to jedno, ale odnoszenie go do siebie, to - dla Żydów tamtego czasu - była niemal zbrodnia. A właśnie to uczynił Chrystus i to dlatego chcieli Go ukamieniować. Nieważne, że była to prawda, o której powiedział Pan Jezus, że wyzwala. Chyba nie w tym znaczeniu... Mógł przecież już zginąć, ale nie nadeszła jeszcze Jego godzina.

   Można to przyrównać do sytuacji, w której znalazł się pierwszy proboszcz naszej parafii, ks. Stefan Radtke. Po pięciu latach, gdy zbudował kościół i plebanię, został przeniesiony do Rożentala. Tam zastała go wojna. Aresztowany przez Niemców przewożony był do wielu aresztów, by ostatecznie wylądować w obozie koncentracyjny Stutthoff. Stamtąd zaś przewieziono go do niemieckiego obozu Oranienburg - Sachsenhausen. Rodzina i liczni znajomi czynili starania, by uzyskać dla niego zwolnienie. Zatrudnieni prawnicy w samym Berninie zdobyli potrzebne dokumenty, z którymi udali się do Oranienburga. Kiedy już wydawało się, że pozytywny finał już się dokonał, do izby wszedł komendant obozu. Dowiedziawszy się w czym rzecz, zapytał jedynie: Kim jesteś? Przestraszony więzień milczał. Ten zaś krzykiem wydobył z niego wyznanie: Jestem księdzem katolickim. I to był koniec... Straciły dla niego wartość berlińskie papiery, a ks. Stefan zginął niedługo potem. Mógł przecież powiedzieć, że był rolnikiem - co też byłoby prawdą. Wybrał jednak prawdę, która go jednak nie wyzwoliła w sensie fizycznym, za to dziś jest kandydatem na ołtarze.  

 

Sobota
27 kwietnia 2024
Okres zwykły
7:30 - Msza św.
Intencja: ++ Maciej Adnrykiewicz (3. r. śm.), Jan Rachwalski i zmarli z rodziny
18:00 - Msza św.
Intencja: ++ Bogumiła i Stefan Tusk (w rocznicę śmierci Stefana)
Intencja: + Bonawentura Cieszyńska (miesiąc po pogrzebie)

(c) copyright 2009 - 2011 by Parafia Chrystusa Króla w Gdyni Małym Kacku