Kto trwa w Nim nie grzeszy | 2015-01-03 |
Cóż może być ważniejsze dla człowieka nad trwanie w stanie łaski i życie w przyjaźni z Bogiem? Jednak nie tak łatwo to osiągnąć. Pewną receptę na to podaje nam dziś św. Jan: „Każdy, kto pokłada w Nim nadzieję, uświęca się, podobnie jak On jest święty" oraz „Każdy, kto trwa w Nim, nie grzeszy." Tymczasem świat dzisiejszy każe nam zupełnie gdzie indziej szukać nadziei. Bóg hedonizmu sam kreśli perspektywy, przygotowuje prognozy i każe się zwracać ku własnym korzyściom. Jakże to małostkowe! Jak miałkie i jakże zawodne! Dzieci kiedyś dorastają, rezygnują z zabawy, przechodzą w dorosły świat, niejednokrotnie cierpią, niosąc ciężar odpowiedzialności, ale jakże czują się dowartościowani, spełnieni i potrzebni. Współczesne instrukcje podpowiadają, by nie przejmować się przyszłością (zwłaszcza tą najodleglejszą), by korzystać ze świata, bawić się - nie wychodzić z piaskownicy... Nie ma obowiązków, precz z kłopotami - niech żyje wolność!... Tymczasem, myśląc w kategoriach dorosłości, należy pomyśleć o tym, co odległe, związać się ze Zbawicielem, z Nim ciężary nosić, w Nim nadzieje swoje położyć i obserwować powoli to, co i tak realizować się będzie. Trwać w Nim, nie grzeszyć i cieszyć się pokojem ducha, wewnętrzną wolnością i perspektywą niekończącej się szczęśliwości.
|