Licznik odwiedzin: 23535913
Słowo dnia
O, święta naiwności!
2022-03-11

   To ciekawe, że ludzie od najmłodszych lat nabywają doskonałego rozeznania w zakresie wartości pieniądza, a tak mało logicznie zachowują się w odniesieniu do sprawy najważniejszej, jaką jest zbawienie. Najmniejszy dzieciak wie, że gdy będzie miał 1,20 zł zamiast 1,30 to w sklepie Snickesa nie kupi (chyba, że ktoś z kolejki dołoży mu 10 gr...) Pod stację benzynową należy podjeżdżać z pustym zbiornikiem, ale nie wtedy, gdy i portfel pusty... Nie da się wybudować domu z samych marzeń, czy firmy z tarapatów wyprowadzić... słowem honoru. I to wszyscy rozumieją! Ekonomia rządzi się swoimi nieubłaganymi prawami.

   Dlaczego więc w zakresie spraw duchowych ma rządzić bezprawie? Bóg, który sam jest prawy i sprawiedliwy nie może przecież dopuścić do deprawowania świata! Już dawno jasno określił zasady postępowania dla tych, którzy chcą z Nim być zjednoczeni w niebie. Dekalog przecież znamy... Mimo to niektórym wydaje się autentycznie niesprawiedliwym to, o czym mówi w dzisiejszym pierwszym czytaniu prorok Ezechiel: Jeśli sprawiedliwy odstąpiłby od swej sprawiedliwości i popełniał zło, naśladując wszystkie obrzydliwości, którym się oddaje występny, czy taki będzie żył? Żaden z wykonanych czynów sprawiedliwych nie będzie mu poczytany, ale umrze z powodu nieprawości, której się dopuszczał, i grzechu, który popełnił. Jak to? Nic mu nie będzie policzone? Już mają niektórzy na podorędziu wystarczające elementy obrony: przecież byłem ministrantem..., byłem w oazie..., na pielgrzymki chodziłem...

   W szkole, gdy niezbyt pojętny uczeń w starciu z górą wiedzy padnie pokonany, wydusi w kierunku nauczyciela: ale ja się uczyłem.... Najczęściej pada wówczas odpowiedź: Trzeba się było nauczyć, a nie tylko uczyć. Wyobrażamy sobie zdziwienie kibiców na widok sportowca, którego ambicje przewyższają zdolności, gdy żali się na niesprawiedliwość sędziów, dla których argumentem ma być jedynie: przecież trenowałem... Wiemy, że liczy się ostateczny wynik. Trudno chwalić mamę, która obiad gotowała, a ostatecznie nie ugotowała, tatę szukającego wciąż pracy, ale nie mogącego nigdy jej odnaleźć... Gdy jednak nicpoń i gałgan jakiś zacznie prowadzić spokojne i uczciwe życie - wszystkich to cieszy. Każdy gotów by mu przyznać nagrodę.

   Tak też jest z życiem wiecznym - liczy się ostateczny wynik. Trwać więc trzeba do końca.

Piątek
26 kwietnia 2024
Okres zwykły
7:30 - Msza św.
Intencja: ++ Rodzeństwo: ks. Leon, Stanisłąw, Edmund, Jan, Siostra Natalia, szwagier Zdzisław i Jadwiga
18:00 - Msza św.
Intencja: ++ EdwardSawicki (21.r. śm.) i rodzice z obojga stron

(c) copyright 2009 - 2011 by Parafia Chrystusa Króla w Gdyni Małym Kacku