Licznik odwiedzin: 23552087
Słowo dnia
Szczęśliwy, kto się do Matki uciecze
2022-08-15

   Znamy słowa tej pieśni i zapewne chętnie je śpiewamy, ale - nieżyjący już - rektor seminarium pelplińskiego, ks. Prof. Jerzy Buxakowski, że tytułowe słowa niniejszego rozważania są absolutnie niepoprawne teologicznie. Nie może bowiem Matka mieć więcej miłosierdzia niż Bóg, który jest samym Miłosierdziem. Pewnie miał rację, ale autor wspomnianych słów do chwalenia Najświętszej Pani zastosował z pewnością jakieś własne doświadczenia, które sprowadzały się do tego, że ojciec w domu zawsze był instancją ostateczną. Gdy bowiem napomnienia, rozmowy, prośby a nawet karcenia matczyne nie pomagały, wówczas ona sama zwracała się właśnie do owej instancji, by przywrócić porządek. Ojcowie zwykle nie mieli tyle cierpliwości, co matki, ale za to mieli wypróbowane narzędzia do zaprowadzania porządku. Matkom po prostu się opłacało kreować taki obraz taty, który był żywicielem rodziny, ale też znaczącą personą, której należał się szacunek i posłuszeństwo.

   Nie należy jednak wierzyć współczesnym specjalistom od inżynierii społecznej, jakoby ówcześni ojcowie byli sadystami, znęcającymi się zarówno nad własnymi żonami jak i dziećmi. Ojcowskie serce niejednokrotnie bardziej od dziecka cierpiało, gdy trzeba było wymierzyć karę, ale świadomość owoców, jakie mogą się pojawić na oczyszczonej latorośli, nakazywała wręcz postawienie sprawiedliwości ponad miłosierdziem. Bywało jednak, że w takich sytuacjach wrażliwość matki nakazywała stanąć pomiędzy wymierzającym karę, a karanym... Stąd pewnie takie a nie inne brzmienie słów wspomnianej pieśni.

   Liturgia słowa ostatnich dni przypominała nam postawy ludu wybranego, który po rozum do głowy wracał zwykle albo w obliczu wiszącej nad nim kary, albo gdy już spadała na jego kark. Napomnienia prorockie jakoś nie budziły ich z moralnego letargu - aby nie przepadli z kretesem, należało wymierzyć stosowną karę.

   Czas zaborów w Polsce z pewnością nie był poza kontrolą Pana Boga. Widocznie zasłużyliśmy sobie na ten los. Po odzyskaniu niepodległości ludzie byli już pokorniejsi wobec Najwyższego i w obliczu grożącej ze wschodu katastrofy, potrafili zmobilizować się na wszystkich poziomach - również tym religijnym. Zwycięstwo nad bolszewikami przypisano właśnie wstawiennictwu owej Matki, która wstawia się za swymi dziećmi i pełni rolę mediatorki między nami a Stwórcą. Nie ma więc wątpliwości, że szczęśliwym można nazwać każdego, kto się do Matki ucieka.

Piątek
26 kwietnia 2024
Okres zwykły
7:30 - Msza św.
Intencja: ++ Rodzeństwo: ks. Leon, Stanisłąw, Edmund, Jan, Siostra Natalia, szwagier Zdzisław i Jadwiga
18:00 - Msza św.
Intencja: ++ EdwardSawicki (21.r. śm.) i rodzice z obojga stron

(c) copyright 2009 - 2011 by Parafia Chrystusa Króla w Gdyni Małym Kacku