Licznik odwiedzin: 23827095
Słowo dnia
Ach, te talenty...
2023-09-02

   Któż by ich nie chciał? Zwłaszcza, gdy weźmiemy pod uwagę ich wartość w czasach Pana Jezusa. Jego słuchacze doskonale rozumieli (a wynika to również z kontekstu ewangelicznego opowiadania), że talent to – pod względem materialnym – fortuna! Było to bowiem blisko trzydzieści pięć kilogramów złota. Myliłby się jednak ten, kto uważałby to za swoją własność. W tym wypadku owo bogactwo stało się, w dosłownym znaczeniu, ciężarem i to tak wielkim, że jeden z obdarowanych zdecydował się na jego zabezpieczenie i oddanie w nienaruszonej formie. To – niestety – stało się jego winą. W ocenie zleceniodawcy powierzone zadanie nie przekraczało możliwości obdarowanego. Nie robienie nic stało się właśnie jego winą.

   Bywa czasem, że podziwiamy talenty artystyczne, organizacyjne czy naukowe innych ludzi, utyskując przy tym, że sami nie zostaliśmy obdarowani… To wielki błąd. Nie ma bowiem człowieka bez talentów. Każdemu bowiem – jak mówi dzisiejsza ewangelia – dał Pan. Możliwe, że nie są to jakieś nadzwyczajne zdolności, ale każdy czymś dysponuje. Moja babcia, która wydała na świat trzynaścioro dzieci i potrafiła zapanować nad tą wspólnotą, utrzymując przy tym porządek w domu i nie dopuszczając do sytuacji poczucia głodu wśród dzieci – to ten rodzaj zdolności, który określany jest czasem słowami z niczego potrafi coś przygotować. To przecież jeden z talentów! Taki pan Bigus z Luzina (dziś już nieżyjący) podczas adoracji Najświętszego Sakramentu w dniach Triduum Paschalnego przez kilka godzin prowadził modlitwy, odmawiając kolejne litanie, różańce i przerywając je śpiewem. Niektórym się to nie podobało, ale większość mówiła, że gdy jego zabraknie, nikt już tak modlitw nie poprowadzi. Czyż i to nie talent od Pana Boga? Kto inny potrafi tak zabawiać towarzystwo, że wszyscy chcą się znaleźć tam, gdzie owa osoba przebywa, bo nie ma tam wulgaryzmów, braku poszanowania innych, a za to wiele radości.

   Każdemu dał nasz Pan, wystarczy dobrze przyjrzeć się sobie i pozwolić na ostygnięcie ofiarowanego daru, a już – broń Boże! – nie wolno go zakopywać. O tym po części mówi dziś św. Paweł, napominając Tesaloniczan, aby zachowywali spokój, spełniali swoje obowiązki i pracowali własnymi rękami. I my czyńmy podobnie, a nie zmarnują się Boże dary w nas.

Sobota
04 maja 2024
Okres zwykły
7:30 - Msza św.
Intencja: Wynagrodzenie NSM za bluźnierstwa tych, którzy wpajają w serca dzieci obojętność, pogardę, a nawet odrazę do Niepokalanej Matki
18:00 - Msza św.
Intencja: + Jerzy Smużyński (greg. 3.)

(c) copyright 2009 - 2011 by Parafia Chrystusa Króla w Gdyni Małym Kacku