Czas najwyższy | 2023-09-28 |
Znane powiedzenie Co masz zrobić jutro, zrób dziś skutecznie zostało przeredagowane jeszcze w czasie tzw. komuny na inne Co masz zrobić dziś, zrób pojutrze, a będziesz miał dwa dni wolnego. Dlaczego taki wstęp? Bo pierwsze dzisiejsze czytanie mówi o powracających z wygnania Żydach, którzy po półwieczu, w stosunkowo nielicznej grupie wracają do Jerozolimy, oglądając zgliszcza. Ludzie, których Nabuchodonozor nie uznał za wystarczająco wartościowych, by trudzić się ich transportem do swego kraju, rzeczywiście nie byli w stanie poradzić sobie z istniejącą rzeczywistością: nawet nie próbowali naprawiać murów, odgruzować świątyni, czy oczyścić placów miasta. Żyli w gruzach. Te zaś z czasem porosły mchem, trawą, krzewami a nawet drzewami. Na powracających wygnańcach zrobiło to druzgocące wrażenie. Rozpoczęli - co zrozumiałe - od organizowania sobie miejsca do zamieszkania. Czasem wystarczyło oczyścić rumowisko i przykryć istniejące mury dachem. Częściej jednak należało rozebrać zniszczone mury domostwa i postawić na nowo. To wymagało czasu. A skoro już mieszkali, starali się upiększyć swoje cztery kąty. Odbudowa zaś świątyni stała w miejscu. Stąd właśnie napomnienie proroka Aggeusza, odnoszące się do - zawinionej w tym wypadku biedy - niedawnych zesłańców. Dlaczego zasłużonej? Przecież pracują: sieją ziarno, pracują na roli, ale plony mają liche, bo brak w tym wszystkim Bożego błogosławieństwa... Świątynia wciąż leży w gruzach. Jak ma Pan Bóg błogosławić, gdy nie ma gdzie składać ofiar i wołać do Najwyższego? Przypomina to nieco obecne czasy, gdzie ludzie tak bardzo dbają o swoje domy, mieszkania, wymieniają auta na nowsze, kształcą dzieci - wszystko po to, by było lepiej. A jak ma być lepiej, skoro modlitwę często zaniedbują, dnia świętego nie święcą, nie korzystają z sakramentów? Pracujecie wiele, ale plon macie lichy... - by zacytować proroka. Lepiej nie będzie, dopóki świątynie nie zaczną tętnić życiem i chwała Boża nie zacznie się wznosić pod niebo. Czas najwyższy. |