Kto spotkał Boga... | 2023-12-27 |
Święty Jan był najmłodszym z grona apostolskiego. Być może to tłumaczy niektóre jego zachowania jak chociażby to z Ostatniej Wieczerzy, kiedy to jego głowa spoczywała na piersi Chrystusa. On naprawdę kochał swego Mistrza. Był bardzo blisko Niego. Zawsze. Nie opuścił Go nawet w chwili konania. Pewnie dlatego nie poniósł on śmierci męczeńskiej, choć cierpienie Go nie ominęło - dożył sędziwego wieku na wygnaniu. Za to tam miał czas analizować wszystkie wydarzenia z czasów gdy miał możność przebywania z Panem. Na przekór filozoficznym nowinkom mówiącym o tym, że Bóg - jako istota duchowa - nie może mieć nic wspólnego z materią, zaklinał się - jako świadek naoczny - że tak właśnie się stało: Bóg objawił się jako człowiek! Żył, był, spotykał się z ludźmi, pomagał im, służył im. Nawet nogi potrafił umyć... Taki jest właśnie ten Bóg - Człowiek. Warto w Niego uwierzyć. Kto spotkał Boga rzeczywiście, osobowo, nie może zostawiać tego faktu dla siebie. Takim przeżyciem trzeba się dzielić! Zawsze. Nawet i po latach - jak Jan.
|