Piotr powiedział do ludu: Bóg spełnił to, co zapowiedział przez usta wszystkich proroków... Natomiast Pan Jezus w dzisiejszej Ewangelii oświecił ich umysł, aby rozumieli Pisma. Jakże to ważne: rozumieć Pisma!

   Świat dzisiejszy coraz bardziej się komplikuje pod względem technicznym: aby znaleźć nowe wiadomości, wystarczy - co prawda - sięgnąć po telefon, włączyć komputer albo wciąż jeszcze telewizor, ale trzeba umieć to zrobić. Do prowadzenia pojazdu komunikacji publicznej: autobusu, tramwaju, pociągu czy samolotu, trzeba znać procedury - sama umiejętność ich prowadzenia nie wystarczy. Szczególnie istotnym to jest w wypadku nieprzewidzianych zdarzeń. Wówczas trzeba w sposób programowy interweniować. Tak jest właściwie wszędzie: w kopalni, w elektrowni, w szpitalu itd. Nie wszystko jednak przewidziane jest w procedurach. Trzeba więc niejako scalić się, stworzyć jedno z organizmem, za który się odpowiada.

   Nie inaczej jest w naszym życiu - każdego dnia spotykamy się z przypadkami nie do przewidzenia i musimy jakoś wobec nich się zachować. Dobra lub zła decyzja zależy nie tylko od życiowego doświadczenia, ale przede wszystkim od umiejętności jednoczenia się z Tym, dla którego nic nie jest zaskoczeniem, tajemnicą, nic nie jest zbyt trudne. Każde życiowe doświadczenie dla nas może być pierwszym, ale w rzeczywistości jest powieleniem tego, co już było. Dlatego właśnie w mądrości Pism natchnionych należy szukać podpowiedzi, a wręcz planu do realizacji. I dlatego trzeba nieustannego sięgania po Słowo Boże i karmienia się nim na co dzień.