Licznik odwiedzin: 24260529
Słowo dnia
Tylko Ciebie pragnę...
2024-04-28

   Święty Łukasz napisał w Dziejach Apostolskich, że Paweł przybył do Jezolimy... Po co? Przecież dopiero co wyruszył stamtąd do Damaszku, aby oczyścić tamtejsze środowisko Żydów z przedstawicieli nowej sekty - jak mówiono wówczas o chrześcijanach. Miał świetne przygotowanie intelenktualne i motywację wynikającą z wiary. To pozwalało mu osiągać znakomite wyniki i zdobywać pochwały od mocodawców. Do czasu. Jego nawrócenie stało się głośne, a jego samego uznano za zdrajcę i chciano go zgładzić. Po co więc wracał? Wiedział przecież czego można się było spodziewać. Mimo to jednak wrócił... Dlaczego?

   Każdy z nas ma swoją bezpieczną przystań. Zwykle jest to dom. To on staje się miejscem ucieczki dla dzieci nękanych przez rówieśników - łobuzów. To tam się wypoczywa i nabiera sił do dalszego działania. Tam wreszcie, wśród swoich, szuka się zrozumienia i akceptacji by łatwiej sięgać po cel. Paweł jednak nie mógł tego oczekiwać od swoich, w Jerozolimie. Był przegrany. Dlaczego więc wrócił? Jedna tylko odpowiedź się nasuwa: Bo odkrył coś, czego nie mógł chować przed innymi - oczekiwany Mesjasz już przybył, zabity Nazarejczyk wciąż żyje! Spotkał się z Nim. Poznał Go i pokochał. Wreszcie zrozumiał... Sytuacja, w której się znalazł nie raz przywodziła mu pewnie na pamięć słowa Jeremiasza: Uwiodłeś mnie, Panie, a ja pozwoliłem się uwieść; ujarzmiłeś mnie i przemogłeś. Stałem się codziennym pośmiewiskiem, wszyscy mi urągają. Nie dbał jednak o to. Wrócił do miejsca, w którym wszystko się zaczęło, gdzie spotkał Boga owianego tajemnicą. Wyczuwał Go zaledwie, choć usta miał pełne Jego mądrości. Słowa te jednak nie układały się w pełny, piękny obraz. Kierował się raczej przeczuciem i towarzystwem tych, którzy podążali w tę samą stronę, choć nieco ich wyprzedzał. Wydarzenia spod Damaszku nie pozwalały mu już jednak udawać, że to właściwy kierunek. Pana przecież widział na własne oczy i słyszał wyraźnie Jego słowa: Dlaczego Mnie prześladujesz?... Wypowiedź Jeremiasza podjął i rozwinął francuski ksiądz poeta, Michael Quoist w wierszu Pochwyciłeś mnie, Panie. Św. Paweł z pewnością podpisałby się pod nimi, bo teraz już wiedział, że latorośl nie może żyć bez krzewu, w którym wszystko się zaczęło: To, co kochałem, wydaje mi się drobiazgiem,

A moje ludzkie pragnienia topnieją jak wosk w słońcu pod ogniem Twojej miłości.

Czymże są dla mnie rzeczy?

Czymże dla mnie jest moja wygoda?

Czymże dla mnie jest moje życie?

Tylko Ciebie pragnę.

Piątek
17 maja 2024
Okres zwykły
7:30 - Msza św.
Intencja: + Jerzy Smużyński (greg. 16.)
18:00 - Msza św.
Intencja: Z okazji urodzin Krystyny - w podziękowaniu za otrzymane łaski, z prośbą o dalszą opiekę Maryi
Intencja: + Zdzisław Bączkowski (miesiąc po śmierci)

(c) copyright 2009 - 2011 by Parafia Chrystusa Króla w Gdyni Małym Kacku